• Link został skopiowany

Gdy miała siedem lat występowała w kultowym programie "Tik-Tak". Po latach mówi prawdę o show. "Nikt o nas nie dbał"

"Tik-Tak" był hitowym programem dla dzieci w latach 80. i 90. Jedna z uczestniczek show po latach zdecydowała się opowiedzieć prawdę na temat produkcji. Jak się okazuje, nie zawsze było kolorowo, a na planie miała nawet wypadek, którym mało kto się przejął.
program 'Tik-Tak'
screen Youtube

Więcej ciekawych newsów znajdziesz na Gazeta.pl

Program "Tik-Tak" zadebiutował na antenie Telewizji Polskiej w styczniu 1982 roku i cieszył się ogromną popularnością aż do 1999 roku. Głównym bohaterem programu był Pan Tik-Tak, w którego wcielał się Andrzej Grabowski, a towarzyszyła mu Ciotka Klotka - w tej roli Ewa Chotomoska. W show występowali członkowie zespołu Fasolki, a także inne dzieci, w tym Barbara Jaros, która w rozmowie z Onetem wróciła wspomnieniami do czasu udziału w programie.

Gdy miała siedem lat występowała w kultowym programie "Tik-Tak". Po latach mówi prawdę o show

W programie "Tik-Tak" chciały występować dzieci z całej Polski, z czego produkcja doskonale zdawała sobie sprawę. Prawdopodobnie właśnie to wpłynęło na fakt, że dzieci nie otrzymywały żadnego wynagrodzenia za pracę, a samo pojawienie się na szklanym ekranie, miało być dla nich największą nagrodą. Barbara Jaros wspomina, że na planie bawiła się świetnie, jednak pamięta również o wielu mankamentach show.

Pamiętam dezorganizację, to mnie najbardziej uwierało, ale mimo wszystko bawiłam się dobrze. Zabierali nas w różne miejsca, kręciliśmy program na ulicach Warszawy, w studio na Woronicza, ale też w mieszkaniach. Raz nagrywali u nas w domu, gdy mieli jakąś awaryjną sytuację. Mi się to podobało, ale moim rodzicom już niekoniecznie. Ekipa przyszła na cały dzień, zostawili bałagan, nie dostaliśmy żadnej zapłaty, a nawet czekolady dla dzieci... Takie "dzikie lata 90". - wspomina w rozmowie z Onetem.
Zobacz wideo Największe metamorfozy gwiazd. Niektóre celebrytki zmieniły się nie do poznania

Barbara Jaros podczas nagrywania jednego z odcinków miała wypadek przez nieodpowiednio rozłożoną scenografię. Niestety nikt się nie przejął zbytnio jej stanem zdrowia, o czym po latach przypomniała jej mama.

Pamiętam jedną sytuację. Podczas nagrań miałam biec do stołu, coś musiałam podać i usiąść. Za każdym razem miałam biec szybciej i w końcu się przewróciłam - dość mocno się potłukłam, bolało mnie mocno. Do tej pory to pamiętam. Moja mama była wtedy wściekła. Jak zapytałam ją o to dziś, to wspomina, że nikt się tym nie przejął, wzięli następne dziecko, nie poprawili warunków na planie. Tam był jakiś materiał pozwijany na podłodze i stąd ten wypadek. (...) Zdaniem mojej mamy, dzieci były wykorzystywane. To trwało długimi godzinami, nikt specjalnie o nas nie dbał - dodała.
 

Barbara Jaros występowała w "Tik-Taku" ponad rok. Zrezygnowała, gdy poczuła się zbyt zmęczona udziałem show. Mimo wszystko program wspomina dobrze.

Więcej o: