Michał Koterski miał ostatnio powody do świętowania. Obchodził 11. rocznicę trzeźwości, a z tej okazji kupił sobie nowy, luksusowy samochód, czym oczywiście postanowił pochwalić się na Instagramie. Zrobił to jednak w sposób, który nie spodobał się internautom. Teraz Koterski postanowił nawiązać do afery samochodowej, publikując nowe nagrania na InstaStories.
9 grudnia Michał Koterski wrzucił nagranie, na którym widać, jak odbiera nowy samochód. W opisie nie krył ekscytacji. "Taki prezent sprawiłem sobie na Mikołajki i 11. rocznicę trzeźwości z BMW TEAM. Zamieniłem żonę na nową kotkę. Też kosztuje, ale przynajmniej nie marudzi i mruczy na zawołanie" - napisał. W komentarzach natychmiast zawrzało. Fani wytknęli mu niestosowne słowa. "Była taka wielka miłość, a teraz porównanie do auta... Mega słabe", "Lubię Miśka, ale tu... Mam mieszane uczucia", "Bardzo niefajne porównanie", "Nawiązanie do żony zupełnie niepotrzebne", "Najgorzej, że klasy się nie kupi" - pisali zbulwersowani.
Michał Koterski i Marcelina Leszczak zareagowali na słowa fanów dopiero wieczorem tego samego dnia. Aktor wrzucił nagrania na InstaStories z koncertu swojego syna Fryderyka. Pokazał, że towarzyszy mu była żona i korzystając z okazji, postanowił zapytać ją, co sądzi o jego wpisie. - Pokaż, jak ładnie wyglądam lepiej. Już będą mówiła o Twoim wpisie. Ale już w podeszłym wieku niektórym ludziom... w kryzysie... - mówiła Marcelina Leszczak, wskazując na Koterskiego. Ten błyskawicznie postanowił się wytłumaczyć. - Ale żarty są, przecież nie można się tego... Trochę trzeba dystansu, zluzować rajty. Zawsze sobie myślę, że ludzie, którzy zioną ogniem, to żal mi ich. Bo to wiadomo, że za tym się kryją jakieś ich bóle i smutki. A ja sam też, że tak powiem, jestem człowiekiem, więc wiem, jak to jest. Jak u mnie jest coś niedobrze, to zawsze gdzieś szukam w innych upustu. Ale to trzeba zadać sobie pytanie, co ze mną jest wtedy nie tak. No, a widzicie, żona zadowolona. Była. Możecie zobaczyć, jaka była żona - mówił Koterski. - Takiej nigdy już nie będziesz miał - podsumowała Leszczak krótko.
Michał Koterski regularnie wspomina o byłej żonie w instagramowych wpisach. Zrobił to również, gdy świętował 11. rocznicę trzeźwości. Wtedy napisał o swojej drodze do trzeźwości i podziękował wszystkim ludziom, którzy go wspierali. Na koniec wspomniał o Marceli Leszczak. "Nawet moja była żona jest w porządku, słuchajcie. Jak się trzeźwieje, to nawet była żona się okazuje być super" - podsumował wtedy Koterski. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Tak mieszkają Krupińska i Karpiel-Bułecka. Nowoczesność w góralskim wydaniu
Lokal po rewolucji Gessler zaserwował mi wątróbkę i rosół. "Magda, coś ty narobiła?"
Koterski kupił sobie nowy samochód i się zaczęło. Poszło o jego słowa o Leszczak
TV Republika znów zorganizuje sylwestra. Wiemy, kto na nim wystąpi
Natalia Janoszek kontratakuje. Wydała oświadczenie i uderza w Krzysztofa Stanowskiego
Leszek Miller schudł 18 kg w trzy miesiące. Jak? Tak teraz wygląda jego menu
Awantura w Sejmie. Sytuacja z dziennikarką zakończyła się skandalicznym gestem polityka
Janoszek wygrała w sądzie ze Stanowskim. Dziennikarz już wydał oświadczenie
Poruszające wyznanie Anny Starmach o nawrocie depresji. "Moja radość była przedwczesna"