• Link został skopiowany

Aktorska para wzięła ślub w plenerze. Bajkowe kadry obiegły sieć

Barbara Garstka postanowiła podzielić się z fanami wyjątkowym momentem. Stanęła na ślubnym kobiercu w pięknych okolicznościach.
Barbara Garstka, Karol Puciaty
KAPiF, https://www.instagram.com/barbaragarstka/

Barbara Garstka to aktorka, która zagrała w takich produkcjach jak "Teściowie", "Listy do M. 3", "Papiery na szczęście" oraz "Osiecka". W ostatnim czasie działo się wiele w sferze prywatnej gwiazdy. Garstka wyszła za mąż za miłość swojego życia, Karola Puciatego. Ukochany Garstki również jest aktorem. Widzieliśmy go w "Rodzinie na Maxa", "Zawsze warto" i "Stuleciu winnych". Jesteście ciekawi szczegółów dotyczących ślubu tej dwójki?

Zobacz wideo Ile w kopercie na wesele? Kamińska-Radomska radzi

Barbara Garstka i jej ślub. Od panny młodej nie można było oderwać wzroku

Zakochani zaręczyli się w 2024 roku. 14 czerwca dowiedzieliśmy się, że para jest małżeństwem. ""Barbara Garstka Puciaty z Karolem Puciatym" - napisała aktorka pod postem ze ślubu. Miała na sobie białą suknię z prześwitującymi rękawami oraz wycięciem na nogę. Pan młody z kolei postawił na kremowy garnitur. Można było zauważyć, że ceremonia odbyła się na dworze, w bajkowej zieleni. Takiego anturażu można pozazdrościć.

 

W komentarzach posypały się gratulacje. "Miłość wam służy! Aż miło patrzeć. Gratulacje!", "Wspaniale! Jestem wzruszona", "Wow kochani gratulacje, cudowni jesteście. Wszystkiego dobrego na nowej drodze!", "Miłości i szczęścia kochani", "Wszystkiego najlepszego dla was", "Gratulacje. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia" - czytamy.

Barbara Garstka otwarcie o dorabianiu poza aktorstwem

Przypomnijmy, co aktorka wyznała w kontekście zarobków. W okresie pandemii Garstka straciła źródło utrzymania, więc musiała radzić sobie w innej branży. "Podjęłam pracę sprzedawczyni w sklepie meblowym. Cieszę się, że ją dostałam, bo mogę się dzięki niej utrzymać" - przekazała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami". 

"Ludzie z dnia na dzień zostali na garnuszku dziewczyny, chłopaka, rodziców. Pewnie, że możemy się ratować w różny sposób, ale to nie o to chodzi" - dodała. Z kolei w "Życiu na gorąco" wyznała, że mogłaby podjąć się pracy w rodzinnym biznesie. "Jak będzie bardzo źle, to pojadę nad morze i będę sprzątała po gościach" - przekazała Barbara Garstka. Jak widać, żadnej pracy się nie boi!

Więcej o: