Chociaż na pierwszy rzut oka Lech i Danuta Wałęsa tworzą zgrany duet, to jest to tylko gra pozorów. Były prezydent w pewnym momencie całkowicie poświęcił się swojej działalności politycznej, spychając rodzinę na dalszy plan. W efekcie małżonkowie powoli zaczęli się od siebie oddalać. Jednak pomimo tych przeszkód wciąż zapewniają o swojej miłości. "Bardzo się kochamy z Danutą, choć daleko się usamodzielniliśmy" - mówił polityk w rozmowie z "Super Expressem".
Prezydent poznał ukochaną, gdy ta pracowała w kwiaciarni nad morzem. Niemal od razu wpadli sobie w oko. Ślub był więc tylko kwestią czasu, ale musieli poczekać na niego kilka lat. Wałęsowie pobrali się 8 listopada 1969 roku, choć znali się znacznie dłużej. Na zdjęciach z tamtego dnia widzimy dwójkę młodych ludzi. On w klasycznym, ciemnym garniturze z białą muchą. Na twarzy brakuje jeszcze tego charakterystycznego, sarmackiego wąsa. Panna młoda natomiast wygląda skromnie. Krótka biała sukienka ozdobiona koronką, a w ręku najmodniejsze kwiaty PRLu - białe goździki. Patrząc na tę parę, nikt nie mógłby przewidzieć, że kilka lat później będzie zmieniać Polskę.
Ciekawe jest to, że pani Danuta i pan Lech Wałęsa, młodzi ludzie, którzy chcieli się wyrwać ze swoich rodzinnych miejscowości i znaleźć nowe, własne miejsce do życia, spotkali się w Gdańsku. I stało się tak, że to małżeństwo - bo tak trzeba na to patrzeć - zmieniło losy kraju. Jakkolwiek wzniośle by to brzmiało, taka jest prawda. Czy to się komuś podoba, czy nie - mówił Piotr Adamowicz, twórca biografii Danuty Wałęsy.
Para przeżywała najszczęśliwsze chwile kiedy zamieszkali na Stogach. To było jeszcze zanim polityka wkradła się do ich życia. Z początkiem lat 80. wszystko się zmieniło. Wałęsa poświęcił rodzinę, aby w całości skupić się na pracy i działalności opozycyjnej. Żona długo znosiła wieczną nieobecność męża, godząc się, aby pozostać w jego cieniu. "Mnie jakby w tym wszystkim nie było. A przecież byłam" - wspominała po latach. W końcu otworzyła się i opublikowała głośną biografię "Marzenia i tajemnice". "Dwoje ludzi, którzy są razem, musi się uzupełniać, pomagać sobie wzajemnie, a u nich tego zabrakło" - czytamy w książce.
Wydanie biografii doprowadziło do kryzysu w małżeństwie Wałęsów. Początkowo prezydent czuł żal do żony, że ta pierze ich brudy publicznie. Wkrótce jednak sam coraz częściej mówił o rodzinnych problemach. Wyznał nawet, że związek zakończył się, kiedy Danuta "przestała wywiązywać się z obowiązków małżeńskich".
Mimo tego ich małżeństwo cały czas trwa. W 2002 roku zaskoczyli wszystkich czułościami podczas urodzin Wałęsy w Europejskim Centrum Solidarności. "Zachowywali się jak najbardziej przykładna para. Chwilami przypominali nastolatków. Pani Danuta przytulała się do męża, pozując do zdjęć. Ale trudno powiedzieć, na ile to gra, a na ile prawda" - opowiadał przyjaciel rodziny na łamach "Dziennika Bałtyckiego". Również członkowie rodziny mówią, że małżonkowie pomimo waśni i upływu lat wciąż darzą się uczuciem: "Czasami są tarcia między nimi, jak to w małżeństwie. Ale ja z boku widzę to, że wiedzą dużo o sobie, że interesują się tym, co któreś robi. Pani Danuta przygotowuje obiad mężowi tak doprawiony, jak on lubi" - zdradził mąż Magdaleny, córki pary.
Tymczasem Lech Wałęsa kilka miesięcy temu otworzył się przed dziennikarzami włoskiej telewizji RAI, gdzie przyznał, że jednak pogorszyły się jego relacje z Danutą. "Żona mnie nie lubi i nie podobam się żonie teraz na starość. (...) Narzeka na mnie, więc chyba gorszy jestem". Czy to oznacza, że ich małżeństwo może się rozpaść? Syn pary jest przekonany, że nie ma takiej opcji. "To nierealne, żeby mogli się rozstać. To porządna, katolicka rodzina. Nawet jeśli ich sprzeczki są bardziej burzliwe niż kiedyś, to są razem. (...) Moi rodzice nie zmienili podejście do małżeństwa po tym, jak dzieci, a nawet ich wnuki, dorosły" - oznajmił Jarosław Wałęsa w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". Więcej zdjęć Lecha i Danuty Wałęsów znajdziecie w galerii na górze strony.