Dariusz Pachut i Doda spotykają się od jakiegoś czasu. Fani łączyli ich w parę jeszcze zanim stacja Polsat wyemitowała finałowy odcinek show "Doda. 12 kroków do miłości". Jak donosiliśmy, Rabczewska już wcześniej znalazła miłość u boku Pachuta, na co wskazywała obudowa jej telefonu. Zakochani nie ukrywają już łączącej ich relacji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Doda i Rozenek lubią majstrować przy instagramowych zdjęciach. Nie tylko one. Tak polskie gwiazdy wyglądają naprawdę
Doda po powrocie z Wietnamu rzuciła się w wir obowiązków. 6 grudnia zaśpiewała na gali 30-lecia Polsatu. Dariusz Pachut w tym czasie relacjonował na InstaStories oglądanie "Rambo", w domu Rabczewskiej. Na Instagramie opublikował nowe zdjęcie, jeszcze z podróży po Wietnamie. W opisie pokusił się o podsumowanie romantycznego wypadu z ukochaną:
Często boimy się ryzykować, niektórzy myślą, że przygody są niebezpieczne. Jestem pewny w 100 proc., że to rutyna jest zabójcza - napisał sportowiec.
ZOBACZ: Kim jest nowy partner Dody? Dariusz jest byłym Doroty Gardias i instruktorem strzelania
W komentarzach część z internautów zgodziła się z jego słowami, ale nie wszyscy wykazali się zrozumieniem. Pojawiły się oskarżenia, że ten czerpie korzyści ze związku z artystką.
Łatwo powiedzieć, jak się ma sponsora - czytamy.
Na ten komentarz instruktor strzelania postanowił zareagować. W odpowiedzi opublikował emotikonę śmiejącą się do łez. Jego reakcja dobitnie pokazuje, co myśli na temat tego rodzaju przytyków. Dariusz Pachut doskonale radził sobie przed związkiem z Dodą. W przeszłości był policjantem. Obecnie pracuje jako ratownik medyczny.