Monika Jaruzelska prowadzi internetowy program "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej". W formacie przygotowanym przez "Super Express" przeprowadza wywiady z gwiazdami z pierwszych stron gazet. Teraz jej gościem była Monika Richardson. Dziennikarka pozwoliła sobie na olbrzymią szczerość i przyznała się do zdrady w związku.
Monika Richardson przez lata była żoną Zbigniewa Zamachowskiego. Ich rozstanie zelektryzowało polskie media, które przez dłuższy czas rozpisywały się o domniemanych przyczynach rozpadu relacji. Obecnie dziennikarka jest związana z Konradem Wojterowskim, z którym chętnie pokazuje się publicznie. W rozmowie z Jaruzelską nie zdradziła nazwiska partnera, którego zdradziła. Podkreśliła jednak, że zdarzyło się to dawno temu.
Nie jestem święta i też byłam niewierna w związku. Było to dawno temu i byłam wtedy niedojrzała, ale wiem też, jak to jest być po tej stronie zdradzającej.
Monika Richardson podkreśliła, że takie zachowania mają swoje konsekwencje.
To jest zachowanie patologiczne, za które się płaci. To nie jest bez kosztowne. To nie jest sytuacja, w której otrzepuję się i mówię sobie, że nieważne, bo to był tylko sex dla sportu. To jest tak, jak z aborcją i innymi bardzo brzemiennymi w skutkach decyzjami, które podejmujemy. Nigdy bym ich nie potępiła, bo jestem ostatnia, która ma prawo rzucić kamień, ale ostrzegam - to nie jest bez kosztowne.
Doceniacie szczerość byłej prowadzącej "Europy da się lubić"?