• Link został skopiowany

Ben Affleck nie będzie zachwycony. Ana de Armas podsumowała związek z aktorem

Zanim Ben Affleck i Jennifer Lopez po latach dali sobie kolejną szansę i wrócili do siebie, aktor spotykał się z latynoską pięknością, Ane de Armas. Parę tworzyli przez dziesięć miesięcy i podobno zerwali przez telefon. Aktorka odniosła się do relacji z Affleckiem. Jej słowa wskazują na to, że niezbyt dobrze ją wspomina.
Ana de Armas nie wspomina dobrze związku z Affleckiem z jednego powodu: Okropne doświadczenie
Fot. Agencja Gazeta/ East News

Ana de Armas od rozstania z Benem Affleckiem usunęła się w cień show-biznesu i jeszcze bardziej dba o swoją prywatność. Kubańska aktorka z wyboru stara się nie korzystać z mediów społecznościowych, a na Instagramie promuje jedynie najnowsze projekty. Artystka z okazji premiery filmu "Gray Man" udzieliła wywiadu amerykańskiemu "ELLE", w którym odniosła się do relacji z byłym partnerem. Po zakończeniu związku z Affleckiem postanowiła całkowicie zmienić styl życia i wyprowadziła się z Los Angeles. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Zostańmy przyjaciółmi" w praktyce. Te znany pary rozstały się, ale pozostały w doskonałych relacjach

Zobacz wideo Taylor Swift rozstała się z Harrisem. Będzie nowy hit? Te gwiazdy przekuły złamane serce w największe przeboje

Ana de Armas nie wspomina dobrze związku z Affleckiem z jednego powodu: Okropne doświadczenie 

Ana de Armas i Ben Affleck poznali się na planie thrillera "Deep Water" i szybko się w sobie zauroczyli. Ich związek rozwijał się w ekspresowym tempie i wydawało się, że aktor w końcu odnalazł prawdziwą miłość. Zdecydowali się na poważny krok i razem zamieszkali, a fotoreporterzy śledzili każdy ich ruch. Wzmożone medialne zainteresowanie obiło się na aktorce, która po rozstaniu z Afflecliem przyznała, że związek w blasku fleszy był "okropnym doświadczeniem". Jak donosił "People", rozstali się polubownie, ale to aktorka podjęła ostateczną decyzję. Chwilę po zakończeniu związku Ana spakowała walizki i wyprowadziła się z Los Angeles do Nowego Jorku. 

Kiedy sama przez to przeszłam, potwierdziły się moje myśli o tym, że to nie jest miejsce dla mnie. Stamtąd nie ma ucieczki, nie ma wyjścia. W Los Angeles zawsze towarzyszyło mi uczucie, że czegoś mi brakowało. To miasto, które sprawia, że jesteś niespokojny - wyznała aktorka w rozmowie z amerykańskim "ELLE".

Aktorka obecnie mieszka w Nowym Jorku, gdzie w końcu odetchnęła. W rozmowie podkreśliła, że unika dzielenia się informacjami na temat życia prywatnego i stara się nie korzystać z mediów społecznościowych. 

Usunęłam konto na Twitterze lata temu. Przez ostatni rok prawie nie korzystałam z Instagrama - dodała gwiazda.

Ana de Armas będzie można oglądać w filmie "They Gray Man" u boku Ryana Goslinga i Chrisa Evansa. Wcieliła się także Marilyn Monroe w serialu "BLONDE" Netfliksa. Więcej zdjęć aktorki znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

Więcej o: