Więcej o wpadkach ślubnych gwiazd polskiego show-biznesu na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Karolina Pisarek 10 czerwca zmieniła status związku i poślubiła Rogera Sallę. Uroczystość obyła się w luksusowym kompleksie Pałac i Folwark Łochów pod Warszawą, a goście chętnie publikowali w mediach społecznościowych szczegóły imprezy. Wyszło na jaw, jak wyglądał pierwszy taniec państwa młodych, który jak się okazało, nie spodobał się fanom. W rozmowie z reporterem Plotka, Agnieszka Kaczorowska odniosła się do zarzutów internautów. Jak sama podkreśliła, państwo młodzi nie mieli za dużo czasu na przygotowania, a tancerka zaproponowała im taki układ, w którym oboje czuli się komfortowo.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ślubne wpadki gwiazd. Karolina Pisarek niechcący pokazała pośladki, a welon Ewy Wojtasik utknął pod obcasem
Karolina Pisarek i Roger Salla zatańczyli pierwszy taniec do piosenki Labrintha - "Forever", znanej z serialu "Euphoria". Pan młody siedział na krześle, a modelka wiła się pośród "chmur". Następnie para ruszyła w obroty, wykonując efektowne podnoszenia. Wideo z wesela trafiło do sieci, a internauci zmiażdżyli taneczne popisy młodych twierdząc, że w ich układzie było za dużo "sztucznego pozowania".
Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z Cezarym Wiśniewskim wyznała, że nowoczesny taniec, jaki zaprezentowała Pisarek z mężem, został tak skomponowany, by oboje czuli się w nim dobrze. Tancerka przyznała, że wiele osób przywiązanych jest do stereotypów, jak ma wyglądać pierwszy taniec, który najczęściej nie jest oryginalny i wykonywany do tych samych piosenek.
Pierwszy taniec ma być pokazem dla gości, ale przede wszystkim to para młoda ma się dobrze czuć. To jest najważniejsze, ponieważ to nie może być stresujący moment, w którym mamy koniecznie odtworzyć choreografię walca, której wszyscy dookoła oczekują, a nie czujemy tego, nie chcemy tego tańczyć, będziemy się w tym czuć sztywno. Trzeba zmienić myślenie na temat pierwszego tańca, ponieważ wiele osób jest niepotrzebnie przywiązanych do starych stereotypów. Pozwólmy sobie otworzyć głowę na to, żeby to nie wyglądało zawsze tak samo i było do tych samych piosenek - zauważa.
Reporter Plotka próbował ustalić, jak wyglądały próby do pierwszego tańca. Karolina Pisarek chętnie angażowała się w tworzenie choreografii, podczas gdy jej mąż na samym początku zaznaczył, że nie jest dobrym tancerzem. Para nie miała dużo czasu na treningi. Kaczorowska mając na uwadze ich wymogi, stworzyła taką choreografię, która była wygodna, ale też i efektowna.
Wspólnie stworzyliśmy wizję tego tańca. Była muzyka, którą państwo młodzi sobie wybrali i do tej muzyki starałam się zrobić coś, co by pasowało i coś, co będzie do zrealizowania w krótkim czasie. Chodziło o to, żeby taniec był wygodny, przyjemny i efektowny. Musiały pojawić się różnego rodzaju podnoszenia, bo to zawsze robi robotę. Karolina się świetnie rusza. Roger jej bardziej partnerował, bo powiedział, że nie umie tańczyć i nie wie, co z tego wyjdzie (śmiech).
Agnieszka zaznaczyła, że ocenianie czegoś, nie mając pełnego obrazu, jak to wyglądało, jest krzywdzące. Do sieci przedostał się jedynie fragment z pierwszego tańca Karoliny i Rogera, a nie jego całość. Przy okazji ujawniła, że miała okazję porozmawiać z gośćmi, których popis na parkiecie państwa młodych zachwycił:
Chodzi o to, żeby nie zmuszać mężczyzn, którzy mówią, że nie umieją tańczyć. Nie wciskać ich w niewygodne buty, tylko zrobić coś, w czym czują się bezpiecznie, a nie, że się ośmieszą. Rozmawiałam z kilkoma gośćmi z wesela, którzy chwalili ich choreografię i występ. Twierdzili, że wyglądał pięknie i bardzo romantycznie, więc nie oceniajmy po kilku relacjach na InstaStories, bo całego ich występu nie było póki co nigdzie. Sama jestem ciekawa jak im w rezultacie wyszło - powiedziała.
Tancerka wspomniała również, że jej pierwszy taniec także zebrał mieszane opinie. Na koniec podkreśliła, że pierwszy taniec powinien wpasowywać się w klimat wesela i tak było w przypadku modelki i jej męża. Taniec zakończył się zaproszeniem zgromadzonych gości do wspólnego podrygiwania do hitu The Black Eyed Peas - "Let's Get It Started".
Nasz pierwszy taniec z Maćkiem (do obejrzenia na moim YouTube) spotkał się z ogromnym zachwytem, ale też i krytyką, że nie wyglądał jak pierwszy taniec. Wszyscy są przyzwyczajeni do walca angielskiego czy wiedeńskiego. Czy my tak dziś tańczymy na imprezach? Pierwszy taniec rozpoczyna imprezę weselną - niech będzie w klimacie danego wesela, a nie wyjęty sprzed kilkudziesięciu lat - dodała.
Trudno nie zgodzić się ze słowami Agnieszki Kaczorowskiej.