Na początku ubiegłego roku media obiegła informacja, że Anna Popek zakochała się w młodszym o jedenaście lat mężczyźnie, który zajmuje się fotografią. Parę połączyła pasja. Wspólnie zdecydowali się na prowadzenie bloga i przygotowywanie programu podróżniczego. Dziennikarce zdarzało się też pozować przed obiektywem Tomasza Krupy.
Związek Anny i młodszego od niej fotografa nie przetrwał jednak długo. Teraz pojawiają się doniesienia o rozstaniu. Przypomnijmy, że para poznała się na premierze filmowej. Fotograf był oczarowany prezenterką, jednak początkowo nalegała ona na przyjaźń, która z czasem przerodziła się w wielką miłość.
Szczęśliwe chwile u boku 41-letniego mężczyzny minęły szybko. Jak czytamy w "Świat&Ludzie", para podjęła decyzję o rozstaniu. Dziennikarka nie ma na oku żadnego kandydata. Co więcej, Popek zapewnia, że w przyszłości nie zamierza wiązać się z kimś, z kim nie weźmie ślubu.
Dopiero co cieszyła się szczęściem u boku 41-letniego fotografa, pana Tomasza. Teraz wyznaje, że związek się zakończył. A w jej życiu nie pojawił się nikt nowy. Tłumaczy, że nie chce się angażować, dopóki nie spotka kogoś, o kim wie, że będzie mogła z nim stanąć na ślubnym kobiercu - napisano w magazynie.
Przypomnijmy, że Anna Popek stanęła na ślubnym kobiercu w 1996 roku. Wraz z mężem, Andrzejem Popkiem, doczekała się dwóch córek. W 2011 roku para rozwiodła się, a jako powód prezenterka telewizyjna podała "silne różnice światopoglądowe uniemożliwiające trwanie”.
Wygląda na to, że po rozstaniu z Tomaszem Krupą dziennikarka skupi się przede wszystkim na życiu zawodowym, w którym od lat niezmiennie osiąga sukcesy. Z pewnością będzie teraz nieco bardziej ostrożna w doborze partnera i jednocześnie kandydata na męża.