Meghan Markle zasłynęła nie tylko jako aktorka i żona księcia Harry'ego, ale i jako bizneswoman oraz prowadząca autorskiego show na Netfliksie "With Love, Meghan", gdzie pokazuje domowe przepisy. Stara się mieć jak najbardziej pozytywny wizerunek, w którym na pewno pomagają rodzinne zdjęcia. Ostatnio jest ich coraz więcej.
Większość młodych uwielbia świat Disneya. Dzieci księcia Harry'ego również zaliczają się do tej grupy. Wiemy, że z okazji urodzin Lilibet w czerwcu, rodzina wybrała się do Disneylandu, czego dowodem są materiały w filmie "Najszczęśliwsza historia na Ziemi: 70 lat Disneylandu", który omawiają zagraniczne portale. Widać, że księżniczka miała bajeczny tort nawiązujący do bajki "Mała syrenka". Zauważyliśmy syrenkę Arielkę i słynnego kraba. Nie zapomniano także o dopisku "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Lil". Na stole ponadto było pełno łakoci oraz balonów. Fani rodziny na X nie szczędzili ciepłych słów, widząc fragmenty z wypadu do Disneylandu. "Włosy Lilibet są takie gęste i długie. Do tego piękny kasztanowy kolor", "[Archie i Lilibet] stają się tacy duzi", "Włosy Lili są niesamowite – wyglądają na ciemnoblond/złote" - możemy przeczytać. To prawda, dzieci znanego duetu rosną jak na drożdżach - Archie jest już wysokim chłopcem, co widać na zdjęciu z jego ojcem, Markle i małą księżniczką. Aktorka również poczuła klimat wycieczki, ponieważ założyła do ujęcia czapkę w stylu Myszki Miki.
W okresie promowania biznesu Markle, czyli chociażby jej drogich dżemów, wspominaliśmy o tym, jak może wpływać pokazywanie jej dzieci na to, jak prosperuje biznes gwiazdy. Marta Rodzik, czyli specjalistka od PR-u, zauważyła pewne niepokojące zjawisko. - W przypadku Meghan Markle doszło do childwashingu, czyli wykorzystywania wizerunku dzieci do budowania pozytywnego obrazu produkcji, organizacji lub osoby, często w sposób manipulacyjny. Chce za pomocą dzieci ocieplić swój wizerunek i tu mamy sharenting, czyli pokazywanie życia dzieci na mediach społecznościowych - to bardzo modny sposób, które stosuje wiele gwiazd. Dzieląc się z obserwatorami zdjęciami, filmikami i relacjami z dziećmi - dowiedzieliśmy się.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!