Król Karol III powrócił właśnie do obowiązków publicznych po trzymiesięcznej przerwie związanej z okresem wakacji. Król letnią przerwę spędził w Balmoral, co należy do rodzinnej tradycji. Tym razem monarchę uchwycono podczas wizyty w szpitalu uniwersyteckim w Smethwick, gdzie otworzył nowe centrum medyczne i spotkał się z personelem oraz pacjentami. To spotkanie stało się dla niego okazją do szczerego podzielenia się informacjami na temat własnego stanu zdrowia i nadzieją, którą pragnie zaszczepić w innych.
Karol III podczas wizyty w Smethwick nawiązał rozmowę z jednym z pacjentów, Matthew Shindą, który także zmaga się z nowotworem prostaty. Usłyszawszy od niego: "Mam tę samą chorobę. To prostata", monarcha przyznał: "Nie jest ze mną tak źle". Odniósł się też do opóźnień w diagnozie nowotworów: "Połowa problemu to wykrycie go na czas, prawda?" – stwierdził. Wyraźnie podkreślił też siłę postępu medycznego: "Zawsze jest nadzieja". Jego ciepłe podejście wywołało wzruszenie – Shinda przyznał w rozmowie z BBC: "Byłem zachwycony. Okazał troskę". Karol III zajrzał również na oddział geriatrii, gdzie rozmawiał z Jacqueline Page. Kiedy 85-letnia pacjentka wyznała, że czuje się "wyeksploatowana", monarcha odpowiedział żartobliwie, nawiązując do własnego wieku. – Doskonale wiem, jakie to trudne, sam zaczynam tego doświadczać. Po siedemdziesiątce różne części ciała nie funkcjonują już tak sprawnie – przyznał z uśmiechem.
Informacje o chorobie króla ujawniono po raz pierwszy wieczorem 5 lutego 2024 r., a monarcha rozpoczął leczenie i na pewien czas zrezygnował z pełnienia publicznych zobowiązań. Mimo to nadal nadzorował sprawy państwowe. Po trzech miesiącach, dokładnie 30 kwietnia, powrócił do obowiązków – odwiedzając m.in. centrum w University College Hospital Macmillan Cancer Centre w Londynie. W końcu grudnia pałac przekazał, że leczenie "zmierza w pozytywnym kierunku" i będzie kontynuowane w 2025 r. W marcu monarcha trafił na krótki pobyt do szpitala z powodu skutków ubocznych terapii, lecz źródła królewskie oceniły to jako "najmniejszy problem na drodze, która zdecydowanie zmierza w dobrym kierunku". Na spotkaniu w Smethwick król wyraził też skruchę za opóźnioną wizytę. - Przykro mi, że nie dotarłem tu kilka miesięcy temu - stwierdził Karol III.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!