11 lipca w Dolby Theatre in Los Angeles odbyła się gala ESPY. Wydarzenie poprowadziła amerykańska tenisistka Serena Williams. Z kolei na widowni zasiadło wiele sław. Wśród nich znaleźli się książę Harry i Meghan Markle. To właśnie oni stali się bohaterami nieco złośliwego, otwierającego wydarzenie przemówienia gwiazdy sportu.
Książę Harry pojawił się na gali ESPY, aby odebrać nagrodę Pat Tillman Award for Service. W tym wydarzeniu towarzyszyła mu Meghan Markle. Małżonkowie od początku wieczoru wyglądali na zadowolonych z faktu, że znów znaleźli się w blasku fleszy. Tego dnia książę Harry postawił na klasyczny czarny garnitur, który zestawił z czarnym krawatem i białą koszulą. Meghan Markle z kolei zachwycała w długiej i dopasowanej białej sukni z odkrytymi plecami. Aktorka upięła włosy i postawiła na wieczorowy makijaż. Sussexowie uśmiechali się, a przed rozpoczęciem gali oddawali się pogawędkom z innymi gwiazdami. Miny zrzedły im, jednak kiedy event na dobre się zaczął. Wszystko przez Serenę Williams, która w przemówieniu otwierającym galę, postanowiła nawiązać do książęcej pary. Tenisistka zaczęła od tego, że poprosiła widownię, by ta ciepło przyjęła Meghan i Harry'ego. Chwilę później zwróciła się do samych zainteresowanych, żartując sobie z tego, że zawsze znajdują się w centrum uwagi.
Ale proszę, Harry i Meghan, starajcie się dziś wieczorem nie oddychać zbyt dużo, ponieważ to jest moja noc i nie chcę być przyćmiona oskarżeniami, że zużywacie zbyt dużo tlenu
- powiedziała.
Jak podaje portal The Mirror, kamera szybko znalazła się przy książęcej parze. Widać było, że Meghan i Harry czuli się nieswojo i nerwowo się uśmiechali. Warto w tym miejscu nadmienić, że Serena Williams zna się z młodszym synem króla Karola III i jego żoną. Przed laty tenisistka publicznie pisała o Meghan Markle, twierdząc, że wiele ją łączy z księżną. "Obie jesteśmy w tym samym wieku, mamy słabość do ostrych sosów i uwielbiamy modę, ale to, co łączy nas bardziej niż te rzeczy, to być może nasza wiara w przekraczanie oczekiwań - nasza niekończąca się ambicja" - mogliśmy przeczytać. Zdjęcia z eventu znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu.
Książę Harry podczas gali pojawił się na scenie, by odebrać nagrodę Pat Tillman Award for Service. Ta jest formą upamiętnienia amerykańskiego futbolisty Pata Tillmana, który grał w Arizona Cardinals, a który zaciągnął się do armii USA po atakach z 11 września. Sportowiec zginął w Afganistanie w 2004 r. Jak podają organizatorzy wydarzenia "Nagroda jego imienia jest przyznawana osobie silnie związanej ze sportem, która służyła innym w sposób, który odzwierciedla [jej- red.] spuściznę". Warto w tym miejscu podkreślić, że nim jeszcze książę odebrał nagrodę, rozpętała się medialna awantura. Mary Tillman, matka Pata, jakiś czas temu w wywiadzie dla "The Daily Mail" powiedziała, że jest "zszokowana" tą nominacją, ponieważ można było do niej nominować "o wiele bardziej stosowne" osoby.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!