Niedawno odsłonięto portret króla Karola III, który został namalowany przez Jonathana Yeo. Artysta wcześniej stworzył obrazy z obliczami królowej Camilii oraz księcia Filipa. Dla malarza było to sporym wyzwaniem. "Próba uchwycenia tego dla Jego Królewskiej Mości (...) była zarówno ogromnym wyzwaniem zawodowym, jak i takim, które bardzo mi się podobało i za które jestem niezmiernie wdzięczny"" - wyjawił. Działacze na rzecz praw zwierząt postawili na odważny krok i zniszczyli portret, który wisi w galerii Philip Mold w Londynie. Mieli swoje powody.
Do incydentu związanego z portretem doszło 11 czerwca około godziny 12. Aktywiści zdecydowali się, aby zakryć twarz monarchy twarzą Wallace'a - postaci z bajki "Wallace i Gromit", którą lubi król Karol III. Tuż obok pojawił się dymek z informacją: "Nie ma sera, Gromit. Spójrz na całe to okrucieństwo na farmach RSPCA!". RSPCA to Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals, czyli najstarsza i największa organizacja zajmująca się dobrobytem zwierząt na świecie. Działacze nawołują monarchę, by wycofał wsparcie dla organizacji charytatywnej, której jest patronem, do czasu aż zrezygnują z programu 'Assured Scheme', którego celem miała być ochrona standardów dobrostanu zwierząt. Doszło jednak do sporych naruszeń.
Wzywamy go, aby poważnie ponownie rozważył, czy chce być kojarzony z okropnymi cierpieniami w gospodarstwach rolnych, zatwierdzonych przez RSPCA. (...) Karol dał jasno do zrozumienia, że jest wrażliwy na cierpienie zwierząt na brytyjskich farmach; teraz jest dla niego idealny moment, aby wkroczyć i wezwać RSPCA do porzucenia programu 'Assured Scheme' i powiedzenia prawdy o hodowli zwierząt
- apelował Daniel Juniper, zamieszany w akcję, którego cytuje "Daily Mail". Chodzi o sytuację, w której przyjrzano się 45 gospodarstwom, które objęte są patronatem RSPCA. Rzekomo stwierdzono 280 naruszeń prawa i 94 naruszenia przepisów. Aktywiści twierdzą, że na farmach widzieli drastyczne obrazy - umierające kurczaki, martwe świnie leżące na chodnikach czy łososie zjadane żywcem przez wszy morskie.
Portret króla Karola III wzbudził sporo emocji, a także kontrowersji. Zdjęcia zasiadającego na tronie znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Obraz przedstawiający monarchę zawisnął w instytucjach państwowych, a koszt tej transakcji oburzył wielu - wydano na to osiem milionów funtów czyli ponad 40 milionów złotych. Antymonarchistyczna grupa Republic zwracała uwagę na to, że tak wydaje się publiczne pieniądze, a tych ciągle przecież ciągle brakuje. Gdy większość lokalnych rad podnosi podatki i tnie usługi publiczne, gdy szkoły i szpitale borykają się z trudnościami, wydanie nawet jednego funta na ten nonsens byłoby o jeden funt za dużo - twierdził w styczniu dyrektor generalny Republic, Graham Smith.