Meghan Markle z pewnością nie narzeka na brak zajęć. Niedawno ogłoszono jej nowy podcast, a teraz żona księcia Harry'ego właśnie zaczyna promować nową markę. Już otworzyła jej profil na Instagramie, gdzie pojawił się krótki filmik promujący projekt. Jak na razie nie wiadomo, na czym dokładnie będzie się skupiać nowe przedsięwzięcia księżnej Sussex. Na opublikowanym na InstaStories materiale widzimy krzątająca się w stylowej kuchni Markle w akompaniamencie piosenki "I Wish You Love" Nancy Wilson. Co o nowej działalności Markle sądzą eksperci? Obnażyli jej prawdziwe intencje.
Meghan Markle właśnie rozpoczęła nową działalność. Nick Ede, ekspert do spraw marki, w rozmowie z "The Sun" podkreślił, że Markle ma ambicje stać się głównym graczem na rynku marek gwiazd. - Mogłaby być następną Martą Stewart (...) Wiele gwiazd ma przecież swoje marki odnoszące spektakularne sukcesy na rynku. Meghan do promowania swojego przedsięwzięcia może wykorzystać sławę i rozpoznawalność - podkreślił. Ede ocenił, że użycie staroświeckiej czcionki w nazwie marki nie tylko nawiązuje do królewskiej dziedzictwa, ale sprawia także wrażenie, że marka już ma bogatą historię i aspiruje do bycia starszą, niż jest. Dodatkowo herb nadaje jej autorytetu.
W sieci pojawiła się już strona internetowa "American Rivera Orchard". Jak na razie można się na niej zapisać na listę oczekujących, podając swój adres e-mail. Nowe przedsięwzięcie żony księcia Harry'ego ma także swój profil na Instagramie. W krótkim bio pojawia się informacja, że to właśnie Markle jest założycielką marki. Co ciekawe, Markle sygnuje się nadal jako księżna Sussex, a to nie przeszło niezauważone. Na tym nie koniec. Logo nowego przedsięwzięcia Markle wygląda jak herb szlachecki, a jego nazwa napisana jest kaligraficznie. Całość wykonano w złotych kolorze, a napis pojawia się na szarym tle. Grafolożka Tracey Trussel w rozmowie z "The Sun" podkreśliła, że tego typu stylizowane pismo jest próbą podszycia się pod jakąś wymyśloną postać i jest odgrywaniem pewnej roli.
To demonstruje fałszywe "ja" kogoś, kto chce się wyróżniać i na siłę być kimś wyjątkowym (...) Jej ukośne pismo, które lekko opada w jedną stronę, ujawnia jej niepohamowany entuzjazm i pasję związaną z tworzeniem nowej marki. Niczym niezachwiana regularność charakteru pisma odzwierciedla jej ogromne zaangażowanie w ten projekt - podkreśliła Trussel.
Grafolożka Tracey Trussel w rozmowie z "The Sun" zwróciła też uwagę na charakter pisma, którego lekko przechylone litery akcentowane są w pionie. - To wskazuje na brak spontaniczności. Widać, że Meghan Markle kieruje się głową, a nie uczuciami - dodała ekspertka. Trussel zwróciła też uwagę na zamaszystość wielkich liter i podkreśliła, że sugerują, jak istotny jest status i prestiż dla Markle. Nie bez znaczenia jest też kolor.
Złota kolorystyka symbolizuje bogactwo, luksus i nawiązuje do tradycji królewskich rodów
- podsumowała Trussel, cytowana przez "The Sun". Nie wszyscy eksperci byli równie zafascynowani nowym "wytworem" Markle. Królewski ekspert Richard Fitzwilliams, cytowany przez brytyjski "The Sun" brutalnie ocenił herb i wysublimowany charakter pisma. - Wygląda jak walczące dwa pająki. Kaligrafia powinna być prosta i schludna, a to jest zbyt skomplikowane - dodał. Jesteście ciekawi co kryje się za nową marką księżnej Sussex?