Książę Harry i Meghan Markle, mimo tego, że media wciąż donoszą o ich domniemanym kryzysie, żyją swoim życiem w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii bywając rzadko i jak już to tylko na chwilę. Tworzą nowe projekty, zarabiają, wychowują dzieci. Niemalże sielanka.
Ostatnio Meghan Markle została poproszona, by wygłosić przemówienie z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet podczas panelu dyskusyjnego na konferencji SXSW w Teksasie. Była księżna Sussex zaproszenie przyjęła i wraz z mężem zjawiła się w stanie Teksas. Po wykonaniu obowiązków zabrała księcia Harry'ego na obiad do restauracji La Barbecue. Jak donosi magazyn People, małżonkowie wywołali niemałe zamieszanie w restauracji, ale chętnie pozowali do zdjęć z fanami, nazywając ich "absolutnie cudownymi". Pracownicy restauracji z kolei wygadali się magazynowi, że Meghan i Harry zamówili mostek i kiełbaski, rzecz jasna wszystko w sosie BBQ. Ale nie to jest w tej historii najbardziej interesujące. O wiele ciekawszy jest fakt, że książę Harry po tym jak zauważył mural przedstawiający brytyjską gwiazdę rocka Freddiego Mercury'ego w kostiumie królowej Elżbiety, który został umieszczony obok toalety, powiedział: "Powinniśmy zrobić sobie przy tym zdjęcie". W odpowiedzi na komentarz Harry'ego na temat wcześniej wspomnianego muralu, właścicielka Allison Clem zażartowała:
Myślę, że i tak masz wystarczająco dużo kłopotów.
Przed wizytą w restauracji Meghan zajęła centralne miejsce, dołączając do Brooke Shield i amerykańskiej reporterki Katie Couric podczas specjalnego panelu na festiwalu South by Southwest (SXSW) w Teksasie. Aktorka dołączyła do line-upu wydarzenia z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet rozpoczynającego festiwal w Austin jako "wizjonerska liderka" i autorka bestsellerów. Podczas panelu księżna opowiedziała o swoich własnych doświadczeniach i o tym, jak nieznajomi ludzie znęcali się nad nią w sieci, podkreślając, że należy zrobić więcej, aby stworzyć środki ochrony w Internecie. Więcej zdjęć Harry'ego i Meghan znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Dla własnego dobra trzymam się teraz z daleka od mediów społecznościowych. Większość znęcania się i molestowania, których doświadczyłam w mediach społecznościowych i Internecie, miała miejsce, gdy byłam w ciąży z Archiem i Lili oraz [kiedy] się urodzili
- mówiła.