Zendaya jest bez dwóch zdań jedną z najpopularniejszych amerykańskich gwiazd. Aktorka zaczynała karierę już w dzieciństwie, występując w produkcjach Disneya. Do dziś ma na koncie role w "Spider-Manie", "Diunie" czy serialu "Euforia", za którą otrzymała Złoty Glob. Zendaya jest cały czas bardzo aktywna zawodowo, a jej praca wymaga długich godzin spędzonych w często bardzo mocnym makijażu. Aktorka nie ma jednak oporów, aby pokazać się w naturalnej wersji, a w obydwu prezentuje się rewelacyjnie.
15 października media obiegły najnowsze zdjęcia gwiazdy wykonane przez reporterów. Zendaya była widziana, jak opuszczała budynek Spring Studios w Nowym Jorku po zakończeniu sesji zdjęciowej. Aktorka miała na sobie luźną bluzę i szorty, a włosy związała w wygodny koczek. Na zdjęciach widać także, że Zendaya nie ma na sobie makijażu, prezentując naturalną, świetlistą cerę.
Nie jest to zresztą pierwszy raz, gdy gwiazda "Diuny" pokazała się w naturalnej wersji. Choć Zendaya często zachwyca perfekcyjnym makijażem na ściankach czy w sesjach modowych, nie stroni od prezentowania się sauté. W kwietniu tego roku na instagramowej relacji opublikowała kadr z łóżka, tuż przed pójściem spać. Na mocnym zbliżeniu, bez żadnych filtrów, widać było wyraźnie, że choć Zendaya ma rzeczywiście gładką cerę, jej skóra nie jest pozbawiona naturalnej tekstury czy porów.
Aktorka kwestię makijażu poruszyła kilka lat temu w wywiadzie udzielonym dla "Vanity Fair". Jak przyznała, sama od zawsze interesowała się kosmetykami, jednak fakt, iż jej mama stroniła od makijażu, miał też ogromny wpływ na jej życie. - Gdy dorastałam, moja mama się nie malowała. Chyba o tym nie wiedziała, ale to było dla mnie bardzo inspirujące - mówiła Zendaya. Dodała także, że sporo kosmetyków miała za to jej babcia - Ja z kolei bardzo interesowałam się makijażem, więc chodziłam do babci (...) Mogłam doświadczyć tego, że kobiety podchodzą do kwestii urody w różny sposób (...) i że zawsze jest to piękne, niezależnie od tego, co wybierasz - dodała.