PGE Narodowy znowu się nie popisał? Problemy techniczne na koncercie Swift. Uczestnik wyjawia [PLOTEK EXCLUSIVE]

Koncert Taylor Swift w Warszawie okazał się sporym artystycznym i komercyjnym sukcesem, ale nie obyło się bez problemów. Uczestnik koncertu w rozmowie z Plotkiem narzeka na fatalne nagłośnienie na PGE Narodowym. Było aż tak źle?

W sieci pojawiły się już pierwsze relacje po warszawskim koncercie Taylor Swift. W większości są one pełne zachwytów. Docenia się zwłaszcza show, który przygotowała amerykańska piosenkarka. Nie obyło się jednak bez problemów natury technicznej. Wszystko przez fatalne nagłośnienie na PGE Narodowym. Potwierdza to jeden z uczestników koncertu, który w rozmowie z Plotkiem opowiedział o szczegółach. 

Zobacz wideo To Taylor Swift, czy Szymborska? [SONDA]

Uczestnik koncertu Taylor Swift narzeka: Nagłośnienie było tragiczne

O złej jakości nagłośnieniu na Stadionie Narodowym mówi się już od dawna. Często zdarza się, że problemy techniczne odbierają widzom radość obcowania z największymi gwiazdami muzyki. Przypomnijmy, że na warunki, jakie panują na PGE Narodowym, narzekali już m.in. fani Iron Maiden czy Rammstein. Wypowiedział się o tym także inżynier dźwięku, który pracuje z zespołem Metallica. - Mamy tu najlepszy sprzęt, jaki dotychczas stworzono, na chyba najgorszym stadionie, na jakim miałem okazję pracować - powiedział Greg Price w rozmowie z "Meyer Sound Polska". 

Nie inaczej było na koncercie Taylor Swift. - Nagłośnienie - jak zresztą zwykle na PGE Narodowym - było tragiczne. Wokalistkę było bardzo słabo słychać. Szczególnie podczas akustycznego setu dało się to zauważyć. O wiele lepiej było ją słychać poza samym stadionem - powiedział uczestnik koncertu w rozmowie z Plotkiem. Ujęcia z warszawskiego koncertu Taylor Swift znajdziesz w galerii na górze strony. Na temat problemów z dźwiękiem na PGE Narodowym wypowiadał się już wcześniej także akustyk.

Taylor Swift zachwycona polską publicznością. "Spójrzcie tylko na ten piękny widok"

Przypomnijmy, że Taylor Swift wystąpi w Warszawie aż trzy razy. To prawdziwy ewenement. Podczas pierwszego warszawskiego show zgromadzeni widzowie mogli usłyszeć największe przeboje piosenkarki, w tym m.in. "All To Well", "Shake It Off" czy "Cruel Summer". Tuż przed gwiazdą jako support wystąpiła grupa Paramore. Swift była wyraźnie zachwycona polską publicznością. Do tego stopnia, że skierowała do niej kilka słów po polsku. - To prawdziwy zaszczyt wypowiedzieć te słowa dla was - zaczęła gwiazda po angielsku. - Warszawo! Witajcie na Eras Tour - wykrzyczała po polsku Taylor. - To mój pierwszy raz, kiedy odwiedzam Polskę i spójrzcie tylko na ten piękny widok, który mam przed sobą! Dziękuję z całego serca (...). Nie wyobrażam sobie lepszego przyjęcia. Jestem bardzo szczęśliwa, że was widzę. Już teraz mogę powiedzieć, że ta publiczność, to zupełnie inny poziom! Słyszałam was krzyczących już z garderoby - dodała Taylor Swift. 

Więcej o: