Celine Dion zaśpiewa na Igrzyskach Olimpijskich. Lekarz ma obawy

O tym, czy dojdzie do występu Celine Dion na Igrzyskach Olimpijskich plotkowano od tygodni. 25 lipca wyszło na jaw, że zobaczymy ją na wielkiej ceremonii u boku Lady Gagi. Lekarz ma jednak obawy.

Celine Dion rzadko pokazuje się publicznie od czasu, kiedy w 2022 roku przekazała światu smutne informacje o swoim stanie zdrowia. Okazało się, że gwiazda choruje na zespół Moerscha-Woltmanna, nazywanym też syndromem sztywnego człowieka (z ang. Sniff-person syndrome - SPS). Po ogłoszeniu diagnozy piosenkarka odwołała całą trasę koncertową. Od tego czasu można ją było zobaczyć jedynie na ceremonii rozdania nagród Grammy 2024, premierze filmu biograficznego o niej samej "I Am: Celine Dion" w Nowym Yorku, a niedawno również na rozgrywkach hokejowych NHL. Od wielu tygodni plotkowano jednak, że pojawi się również na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Zobacz wideo "I Am: Celine Dion" [ZWIASTUN]

Celine Dion zaśpiewa pierwszy raz od dwóch lat. Lekarz ma obawy

25 lipca te informacje się potwierdziły. Już w piątek 26 lipca będzie można zobaczyć Celine Dion w duecie z Lady Gagą. Doktor Pavan Tankha, specjalista od tej przypadłości, na którą cierpi gwiazda z Cleveland Clinic uznaje, że powrót wokalistki na scenę to dobra wróżba na przyszłość. Specjalista ma jednak obawy, że przez hałas, stres lub zmiany temperatury wokalistka może doświadczyć napadu choroby. W związku z tym zalecił jej, by przed koncertem kontrolowała swoje otoczenie i używała specjalnych technik relaksacyjnych. Atak mógłby trwać od paru sekund do nawet kilku godzin, a nawet jeśli wszystko przebiegłoby bez problemu, to lekarz nie wyklucza potencjalnych zmagań z chorobą w przyszłości. Jak wygląda tego typu "atak" widzowie mogli zobaczyć, oglądając wcześniej wspomniany dokument o artystce.

Celine Dion wystąpi na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Zaśpiewa z Lady Gagą

Celine Dion i Lady Gaga wykonają utwór "La Vie En Rose" francuskiej legendy Edith Piaf, a Dion ma podobno pojawić się na scenie w różowo-czarnej pelerynie z piór. Nie obyło się rzecz jasna od kontrowersji - plotkowało się o tym, że Dion miała zainkasować za występ dwa miliony dolarów. Szybko jednak te informacje zostały zdementowane przez rzecznika igrzysk.

Wykonawcy ceremonii otwarcia igrzysk 2024 nie otrzymają wynagrodzenia za występ

- przekazał do wiadomości publicznej, dodając, że  zjawienie się gwiazd na uroczystości jest dowodem na ich "chęć bycia częścią historycznego wydarzenia".

Więcej o: