Jeremy Renner jest utalentowanym i popularnym aktorem. Widzowie znają go między innymi z filmu "Avengers". 1 stycznia 2023 roku mężczyzna przeżył dramatyczny wypadek. Aktor wpadł pod pług śnieżny. Maszyna ważyła co najmniej sześć i pół tony. Warto przypomnieć, że Renner próbował uratować siostrzeńca przed wypadkiem. Aktor długo wracał do zdrowia. Codzienność aktora powoli zaczyna przypominać jego życie sprzed wypadku. Niestety, przed nim jeszcze sporo pracy. Jest jednak na to gotowy.
Jeremy Renner przez długi czas walczył o życie. Straszny wypadek wywrócił jego codzienność do góry nogami. Istnieją bardzo duże szanse, że rekonwalescencja aktora potrwa do końca jego życia. Mężczyzna jest jednak na to gotowy. W rozmowie z People wyznał, że ma pozytywne nastawienie.
Musiałem to zaakceptować. To będzie do końca życia. Nic już nie będzie takie, jak było przed wypadkiem. Nawiasem mówiąc, nie przeszkadza mi to. Dzięki temu moje życie jest lepsze. Dzięki temu jestem zdrowszy
- zdradził Renner w rozmowie z portalem People. Co więcej, podkreślił, że może się teraz skupiać bardziej na zdrowiu i samopoczuciu. Aktor dodał, że musiał zmienić perspektywę i patrzenie na różne sytuacje. Teraz jest wdzięczny, że może powoli dążyć do zdrowia. Po więcej zdjęć Jeremy'ego Rennera zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Od dramatycznego wypadku Jeremy'ego Rennera minęło półtora roku. Portal TMZ udostępnił przerażające nagranie i zdjęcia z makabrycznego poranka aktora. Kamerze udało się uchwycić moment, kiedy trwała akcja ratunkowa, w której uczestniczyło wielu ratowników. Specjalne służby musiały zrobić wszystko, co w ich mocy, żeby ustabilizować ciało poszkodowanego aktora. Szczegóły na ten temat, a także film z feralnego zdarzenia znajdziecie TUTAJ. ZOBACZ TEŻ: Marek Kondrat przeżył przed laty wypadek samochodowy. Po nim nie chciał już grać. "Zmienił mi twarz"