Kieran Culkin całe lata czekał na swój moment. Choć karierę zaczął już jako dziecko, uznanie i międzynarodową rozpoznawalność przyniosła mu dopiero rola Romana Roya w serialu "Sukcesja". Dziś aktor jest laureatem najbardziej prestiżowych nagród i wreszcie może wyjść z cienia brata.
Kieran Culkin podobnie jak jego starszy brat Macaulay rozpoczynał karierę w show-biznesie jako dziecko. Zaczynał od ról epizodycznych i występów w reklamach. Niewielu zdaje sobie sprawę, że on również zagrał w świątecznych hitach "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku". Wcielił się w Fullera McCallistera, kuzyna głównego bohatera. Później pojawił się jeszcze w kilku popularnych filmach, jednak na sukces w branży musiał poczekać wiele lat. Przełomem w karierze aktora okazał się film "Ucieczka od życia". Rola młodego buntownika przyniosła mu nominację do Złotego Globu. Aktor stronił jednak od występów w głośnych produkcjach. W 2018 roku zadebiutował serial "Sukcesja", w którym Culkin wciela się w Romana Roya. Od tamtej pory artysta cieszy się międzynarodową popularnością. Czwarty sezon produkcji przyniósł mu natomiast Złoty Glob, nagrodę Critics' Choice oraz Emmy.
Kieran Culkin pochodzi z aktorskiej rodziny. Ma sześcioro rodzeństwa - czterech braci i dwie siostry. Każde z nich próbowało swoich sił w show-biznesie. Dotychczas najbardziej popularny był najstarszy Macaulay, który nie poradził sobie z ogromnym sukcesem, który osiągnął już w dzieciństwie. Bardzo szybko wpadł w sidła uzależnień. Mierzył się też z wypaleniem zawodowym. Los brata był dla Kierana przestrogą, przez lata gwiazdor "Sukcesji" unikał występów w hitowych produkcjach i rozgłosu. Rola w "Sukcesji" przyniosła mu jednak ogromną popularność. Serialowy Roman Roy od ponad dekady jest mężem Jazz Charton. W 2019 roku na świat przyszła córka pary, Kinsey, dwa lata później urodził się natomiast Kieran Junior.