Dziesiąta edycja programu "Rolnik szuka żony" finalnie przyniosła tylko jedną parę. Ania i Kuba do dziś tworzą szczęśliwy związek, a już wkrótce ich rodzina się powiększy. Początkowo wydawało się, że na happy end można liczyć także w przypadku Artura i Sary. Niestety, w finałowym odcinku okazało się, że relacja uczestników się zakończyła. Ostatnio pojawiły się natomiast plotki, że rolnik spotyka się z jedną z odrzuconych kandydatek. Do rewelacji odniosła się Sara.
Na początku pobytu w gospodarstwie to Ola była faworytką Artura. Rolnik wyznał przed kamerami, że doszło między nimi do pocałunku. Niestety, kandydatka nie chciała jednoznacznie zadeklarować, że przeprowadzi się do Artura. Uczestnik hitu TVP postanowił więc niezwłocznie odesłać ją do domu. Niektórzy podejrzewali jednak, że rolnik po rozstaniu z Sarą odnowił relację z Olą. Była wybranka farmera postanowiła odnieść się do plotek. "Ponoć Artur jest z Olą... Co o tym sądzisz?" - pytała jedna z internautek. Okazało się, że prawda wygląda zupełnie inaczej.
Kochani, mam zgodę Oli, więc wam na to odpowiem. Słyszałam już przeróżne opinie na ten temat. Ola jest obecnie w szczęśliwym związku i nie, nie z Arturem
- odpowiedziała na InstaStories.
Pomimo iż żadna z kandydatek Artura nie skradła serca rolnika na dłużej, dzięki programowi panie zyskały przyjaźń. Na InstaStories Sara przyznała, że nadal utrzymuje kontakt z Olą i Blanką. Jako dowód opublikowała wspólne zdjęcie. "Jak najbardziej. Rozmawiamy co jakiś czas" - napisała była wybranka Artura. Jakiś czas temu fotografię z koleżanką z programu opublikowała również Blanka. Uczestniczki hitu TVP mogły liczyć na mnóstwo komplementów od fanów. "Obie piękne", "Królowe, piękne kobietki. Wy już wygrałyście", "Piękne! Mega dobrze się patrzy, jak kobiety się wspierają" - pisali w komentarzach internauci.