Już niebawem do kin trafi długo wyczekiwana druga część filmu "Diuna". Cykl oparty jest na powieściach Franka Herberta. W produkcji zobaczymy największe gwiazdy młodego pokolenia, takie jak Timothée Chalamet, Austin Butler, Zendaya i Florence Pugh. Podczas spotkania z aktorami, które odbyło się w Sao Paulo, doszło do przykrego incydentu.
Choć druga część "Diuny" trafi na ekrany dopiero w marcu, aktorzy już intensywnie promują produkcję. Ostatnio filmowa ekipa pojawiła się na Comic Conie w Sao Paulo. Kiedy aktorzy pozowali do zdjęć, doszło do nieprzyjemnej sytuacji. W pewnym momencie Florence Pugh dostała w twarz niezidentyfikowanym przedmiotem. Reakcja aktorki i jej kolegów z planu została uchwycona przez kamery. Nagranie błyskawicznie trafiło do sieci.
Incydent zszokował nie tylko obecnych na miejscu aktorów. Pełni oburzenia byli również internauci, którzy w sieci dawali upust swojej wściekłości. "Coś obrzydliwego", "Szczyt bezczelności", "Dlaczego ktoś w ogóle robi coś takiego?" - grzmieli w komentarzach.
Przypadek Florence Pugh nie jest odosobniony. Kilka miesięcy temu podczas koncertu w Nowym Jorku Bebe Rexha została uderzona w twarz telefonem. Cios był tak mocny, że spowodował upadek wokalistki. Ekipa techniczna pomogła gwieździe opuścić scenę. Piosenkarce od razu udzielono pomocy medycznej, jednak konieczna była także wizyta w szpitalu. Artystka nie doznała poważnych obrażeń, wrzuciła jednak do sieci zdjęcie z rozciętym łukiem brwiowym. Mężczyzna, który dopuścił się ataku na Rexhę został natychmiast zidentyfikowany przez policję. Przedstawiono mu zarzuty. Fani piosenkarki byli zdruzgotani sytuacją. "A potem się dziwicie, jak artysta nie chce sobie zrobić z wami zdjęcia", "Pracowałem z nią i jest kochana, pełna szacunku i płaci ludziom na czas należne wynagrodzenie. Dacie tej dziewczynie kwiaty, bo na nie zasłużyła" - pisali w komentarzach.