28 października media obiegła przykra wiadomość o śmierci Matthew Perry'ego. Serialowy Chandler Bing z "Przyjaciół" miał 54 lata. Na pogrzebie aktora pojawiła się cała piątka jego znajomych z planu ponadczasowego serialu. Teraz amerykańskie media donoszą, że Jennifer Aniston ma być w złym stanie psychicznym po ostatnich wydarzeniach. Bardzo przeżywa stratę wieloletniego przyjaciela.
Nie jest tajemnicą, że Jennifer Aniston i Matthew Perry byli ze sobą bardzo zżyci. Aktorka w jednym z wywiadów przed laty popłakała się, gdy mówiła o problemach Perry'ego z uzależnieniami. Ona też pierwsza zdecydowała się z nim o tym porozmawiać. Śmierć przyjaciela miała być dla niej wstrząsem. W dodatku całkiem niedawno musiała pożegnać także ojca. "Z pozostałej piątki aktorów, Jen i Courteney są najbardziej zrozpaczone. Aniston jest prawdopodobnie tą, która przeżywa to najbardziej. (...) To dla niej druga ogromna strata w ciągu niespełna roku, nie zdążyła jeszcze przestać rozpaczać po utracie ojca, a nagła wiadomość o śmierci jej przyjaciela całkowicie nią wstrząsnęła. Bliscy się o nią martwią" - przekazał informator portalu Page Six.
Gwiazdy serialu "Przyjaciele" pojawiły się w komplecie na pogrzebie Matthew Perry'ego. Ceremonia odbyła się na Forest Lawn w Los Angeles. To znamienne, ponieważ w niedalekiej odległości mieści się studio Warner Bros. To właśnie tam, przez dziesięć sezonów, aktorzy spotykali się na planie popularnego serialu komediowego. Podczas samego pochówku Perry'ego obecna była już jednak tylko najbliższa rodzina aktora. Z całą pewnością był to jednak przykry i ciężki dzień dla Jennifer Aniston, Courteney Cox, Lisy Kudrow, Davida Schwimmera i Matt LeBlanca. Przypomnijmy, że w 2021 roku HBO zrealizował specjalne, jubileuszowe wydanie "Przyjaciele: Spotkanie po latach". Aktorzy mieli okazję spotkać się razem na po latach, wejść na plan i przed kamerami wspominać wspólną pracę.