Paris Hilton można uznać za prekursorkę celebryctwa. Choć dziś nie jest już o niej tak głośno jak kiedyś, nadal budzi spore zainteresowanie. Ostatnio dziedziczka hotelowej fortuny pochwaliła się halloweenowym przebraniem. Gwiazda wcieliła się w Britney Spears. Fani celebrytki byli zachwyceni kostiumem.
Paris Hilton dorobiła się 25 milionów instagramowych obserwujących. Celebrytka nie zaniedbuje swoich fanów i regularnie publikuje posty. Ostatnio dziedziczka hotelowej fortuny zaprezentowała swój halloweenowy kostium. Paris przebrała się w kultowy strój stewardesy, w którym Britney Spears występowała w teledysku "Toxic"
Na cześć naszej królowej. Wesołego Halloween - napisała na Instagramie.
Fani byli zachwyceni pomysłem Hilton. "Uwielbiam to, że wspierasz przyjaciółkę. Wspaniała przyjaźń", "Moje dwie królowe połączone", "O mój Boże, zaniemówiłam! To jest ikoniczne" - pisali. Wiele komentarzy odnosiło się także do niezwykle młodzieńczego wyglądu celebrytki. "Czy ktoś wie, gdzie Paris kupiła eliksir młodości?", "Jest olśniewająca, wygląda na 20 lat" - komplementowali gwiazdę. Dziedziczka fortuny postanowiła zdradzić sekret wiecznej młodości. "Dziękuje, kochanie, oto, co zrobi z tobą dobre serce" - napisała.
Paris Hilton podzieliła się ostatnio w sieci zdjęciem, na którym trzyma na kolanach swojego syna, Phoenixa. Mój kochany aniołek jest pierwszy raz w Nowym Jorku" - napisała w opisie. Niestety, internauci nie omieszkali wypowiedzieć się na temat wyglądu chłopca. Niektórzy komentujący stwierdzili, że pociecha celebrytki ma za dużą głowę. W rozmowie z "People" Hilton odniosła się do teorii internautów, zapewniając, że jej synowi nic nie dolega.