Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Steven Seagal jeszcze zanim otrzymał rosyjskie obywatelstwo, był jednym z ulubieńców Władimira Putina. Aktor kina akcji przez lata stworzył wizerunek twardziela, co z pewnością spodobało się dyktatorowi, który równie chętnie daje się fotografować, gdy uprawia sporty czy pręży muskuły. W mediach pojawiła się informacja, że amerykański aktor dołączył do rosyjskich żołnierzy w inwazji na Ukrainę. Jako dowód opublikowano zdjęcie Seagala w mundurze, które okazało się kadrem z filmu. Mężczyzna udzielił wywiadu dla Fox News Digital, w którym powiedział, że to nie Władimir Putin stoi za wojną w Ukrainie. Po tych słowach spłynęła na niego fala krytyki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najbogatsi Rosjanie wspierają Putina... z USA czy Seszeli. Ich dzieci i bliscy pławią się w luksusie
W poniedziałek na profilu CNN pojawiło się zdjęcie 69-letniego aktora rzekomo walczącego u boku rosyjskich żołnierzy. W poście napisano, że Seagal współpracuje z rosyjskimi siłami specjalnymi na obrzeżach lotniska Gostomel. Szybko się okazało, że krążąca informacja to fake news i przykład rosyjskiej dezinformacji, a zdjęcie to kadr z filmu "Cartels", który ukazał się 2017 roku. Poinformował o tym na Twitterze dziennikarz Wirtualnej Polski, Jan Manicki.
To skłoniło aktora do udzielenia wywiadu i skomentowania dramatycznej sytuacji, jaka od tygodnia na miejsce w Ukrainie.
Aktor udzielił wywiadu dla Fox News Digital, jednak jego słowa wywołały medialną burzę. Seagal w swojej wypowiedzi próbował bronić prezydenta Federacji Rosyjskiej. Jego zdaniem to nie on stoi za atakiem na Ukrainę, a wojnę mają finansować "podmioty zewnętrzne", którym zależy na tym, by skłócić oba kraje.
ZOBACZ: Przeanalizował osobowość Władimira Putina. "Cecha jest charakterystyczna dla psychopatów"
Wierzę, że odpowiedzialny jest podmiot zewnętrzny, który wydaje ogromne sumy pieniędzy na propagandę, aby sprowokować oba kraje do niezgody - powiedział aktor.
Przy okazji dodał, że patrzy na oba kraje jak na "jedną rodzinę". Słowa aktora mocno rozczarowały jego fanów, którzy już pokazali swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych. Internauci zauważyli, że jego porównanie nie było trafne, gdyż w rodzinie nie walczy się na śmierć i życie.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach:
Wszystkie wiadomości na temat wojny w Ukrainie
Jak pomóc Ukrainie - pomoc prawna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!