• Link został skopiowany

Steven Seagal dementuje, że walczy w rosyjskim wojsku. Ale za chwilę broni Władimira Putina

O Stevenie Seagalu ponownie zrobiło się głośno w 2017 roku, gdy otrzymał rosyjskie obywatelstwo. W ostatnich dniach w mediach pojawiła się informacja, że aktor walczy po stronie rosyjskiej, jednak zdementował te pogłoski. Seagal wypowiedział się na temat wojny w Ukrainie. Próbował bronić rosyjskiego dyktatora.
Steven Seagal nie dołączył do rosyjskiego wojska, ale broni Putina
Fot. East News

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Steven Seagal jeszcze zanim otrzymał rosyjskie obywatelstwo, był jednym z ulubieńców Władimira Putina. Aktor kina akcji przez lata stworzył wizerunek twardziela, co z pewnością spodobało się dyktatorowi, który równie chętnie daje się fotografować, gdy uprawia sporty czy pręży muskuły. W mediach pojawiła się informacja, że amerykański aktor dołączył do rosyjskich żołnierzy w inwazji na Ukrainę. Jako dowód opublikowano zdjęcie Seagala w mundurze, które okazało się kadrem z filmu. Mężczyzna udzielił wywiadu dla Fox News Digital, w którym powiedział, że to nie Władimir Putin stoi za wojną w Ukrainie. Po tych słowach spłynęła na niego fala krytyki. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najbogatsi Rosjanie wspierają Putina... z USA czy Seszeli. Ich dzieci i bliscy pławią się w luksusie

Zobacz wideo Kijów. Rosyjskie rakiety uszkodziły wieżę telewizyjną. Są ofiary

Steven Seagal mówi, że nie dołączył do rosyjskiego wojska, ale broni Putina 

W poniedziałek na profilu CNN pojawiło się zdjęcie 69-letniego aktora rzekomo walczącego u boku rosyjskich żołnierzy. W poście napisano, że Seagal współpracuje z rosyjskimi siłami specjalnymi na obrzeżach lotniska Gostomel. Szybko się okazało, że krążąca informacja to fake news i przykład rosyjskiej dezinformacji, a zdjęcie to kadr z filmu "Cartels", który ukazał się 2017 roku. Poinformował o tym na Twitterze dziennikarz Wirtualnej Polski, Jan Manicki. 

To skłoniło aktora do udzielenia wywiadu i skomentowania dramatycznej sytuacji, jaka od tygodnia na miejsce w Ukrainie. 

Steven Seagal nie dołączył do rosyjskiego wojska, ale broni Putina
Steven Seagal nie dołączył do rosyjskiego wojska, ale broni PutinaFot. Instagram/ joerogan

Aktor udzielił wywiadu dla Fox News Digital, jednak jego słowa wywołały medialną burzę. Seagal w swojej wypowiedzi próbował bronić prezydenta Federacji Rosyjskiej. Jego zdaniem to nie on stoi za atakiem na Ukrainę, a wojnę mają finansować "podmioty zewnętrzne", którym zależy na tym, by skłócić oba kraje. 

ZOBACZ: Przeanalizował osobowość Władimira Putina. "Cecha jest charakterystyczna dla psychopatów"

Wierzę, że odpowiedzialny jest podmiot zewnętrzny, który wydaje ogromne sumy pieniędzy na propagandę, aby sprowokować oba kraje do niezgody - powiedział aktor.

Przy okazji dodał, że patrzy na oba kraje jak na "jedną rodzinę". Słowa aktora mocno rozczarowały jego fanów, którzy już pokazali swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych. Internauci zauważyli, że jego porównanie nie było trafne, gdyż w rodzinie nie walczy się na śmierć i życie. 

Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach:

Wszystkie wiadomości na temat wojny w Ukrainie

Jak pomóc Ukrainie - pomoc prawna

Jak pomóc Ukrainie - pomoc rzeczowa i finansowa

Pomoc dla Przyjaciół z Ukrainy

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: