Więcej o życiu gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl
Po wydaniu przedostatniej płyty, "25", która ukazała się w 2015 roku, Adele na długi czas zniknęła z mediów. Przez ten czas artystka zdążyła wziąć ślub, rozwieść się i rozpocząć pracę nad nowym albumem. W przerwie między "25" a "30" pracowała także nad sylwetką. I choć nie wiadomo, ile dokładnie schudła, różne źródła podają, że mogła zgubić nawet 45 kg. Amerykańskie media donoszą również, że gwiazda zawdzięcza przemianę bardzo restrykcyjnej diecie, chociaż sama Adele zaprzecza tym pogłoskom.
Adele, która należy do gwiazd ceniących prywatność i rzadko udzielających się w mediach społecznościowych, zdecydowała się nie dzielić z fanami szczegółami swojej przemiany. Na Instagramie nie pisała ani o dietach, które stosuje, ani o treningach na siłowni. Co jakiś czas zamieszczała jedynie zdjęcia, na których widać było efekty jej ciężkiej pracy. Stąd też w mediach pojawiło się wiele spekulacji na temat rzekomo bardzo rygorystycznego planu żywienia, którego miała trzymać się gwiazda.
Amerykańskie media donoszą, że Adele stosowała dietę SIRT, która polega na wyeliminowaniu przetworzonej żywności, cukru i pełnotłustego nabiału, a spożywaniu przede wszystkim warzyw i owoców bogatych w antyoksydanty, głównie w formie płynnej. Dieta SIRT przypisywana była wokalistce tak często, że zaczęto ją nazywać wręcz "dietą Adele", mimo iż sama zainteresowana nigdy nie potwierdziła jej stosowania.
Żadnego poszczenia, nic. Jeśli już, to jem teraz więcej, bo ciężko trenuję - powiedziała w rozmowie z brytyjskim "Vogue".
W wywiadzie dla magazynu gwiazda przyznała też, że nie unika fastfoodów, szczególnie McDonald's, w którym stołuje się przynajmniej raz w tygodniu.
Mój idealny posiłek (...) to nuggetsy, Big Mac i frytki. To mój trzydaniowy posiłek. Jem go przynajmniej raz w tygodniu - powiedziała wokalistka.
Adele przyznała także, że sekret jej sylwetki leży w bardzo regularnych, intensywnych treningach. W czasie kwarantanny gwiazda ćwiczyła aż trzy razy dziennie - rano podnoszenie ciężarów, po południu chodzenie po górach albo boks, a wieczorem cardio.
---
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.