Najdziwniejsza walka MMA... "Chłopczyca" zmierzyła się z dziadkiem i wnuczkiem

Julia Miszko wzięła udział w najdziwniejszej walce w historii MMA. W oktagonie stanęła naprzeciw 75-letniego mężczyzny i jego wnuczka. Miała przewagę.

Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Gale freak fightowe cieszą się coraz większą popularnością, a ich organizatorzy zaskakują kolejnymi nietypowymi zestawieniami. Ostatnio na High League byliśmy świadkami pojedynku o pas niskorosłych. W Rosji odbyła się nieco bardziej nietypowa walka.

Zobacz wideo Szpilka chce walczyć w MMA. Promotor: To będzie zabawa a nie sport

Rosyjska federacja postanowiła ponownie zaskoczyć fanów. Podczas Epic Fighting Champinship w oktagonie stanęli 75-letni Władimir Szpartak i jego wnuk Big Igibob. Przeciwniczką 18-latka i jego dziadka była Julia Miszko.

Przez znaczną część walki mężczyźni wycofywali się i starali unikać ciosów. Jeden ze sportowych portali postanowił zażartować z przebiegu walki w formule MMA

Standard walki był przerażający i nie należy jej traktować poważnie. Coś nam mówi, że w najbliższym czasie żaden z zawodników nie otrzyma telefonu od Dany White'a z UFC - czytamy na SPORTbible.

"Chłopczyca" okazała się być dużo bardziej agresywna. Mimo to nie mogła liczyć na wygraną

Walka trwała pełne trzy trzyminutowe rundy, podczas których "chłopczyca" nie dała się zaskoczyć. Jej przeciwnicy byli debiutantami, a ich wygląd przerażał zdecydowanie bardziej niż same ciosy. Ostatecznie pojedynek zakończył się remisem. 

Decyzja sędziów okazała się być równie kontrowersyjna, jak sama walka. Julia Miszko była zdecydowanie groźniejsza w klatce. Mimo mało emocjonującego debiutu, panowie zapowiedzieli, że chętnie zawalczą ponownie. 

To nie pierwsza taka walka na gali Epic Fighting Championship. W ubiegłym miesiącu zorganizowano starcie między modelką plus size Saszą Mahamą, a gwiazdą porno Aleksandrem Pistoletowem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA