Władysław Balicki zgłosił się do drugiej edycji "Sanatorium miłości" w celu znalezienia drugiej połówki. Emeryt miał już za sobą dwa małżeństwa, z pierwszą żoną rozstał się, natomiast jego druga wybranka umarła po 48 latach związku. Niestety, w programie nie znalazł miłości, udało mu się to osiągnąć poza kamerami show.
74-latek poznał Marię za pośrednictwem mediów społecznościowych. Od razu zaiskrzyło! Para po kilku miesiącach znajomości zamieszkała razem, zaś w czerwcu 2022 roku złożyli przysięgę małżeńską. Łodzianin na wesele zaprosił znajomych z programu "Sanatorium miłości", niestety, część z nich nie zdołała przyjść na uroczystość.
W rozmowie z "Telemagazynem" Władysław przyznał, że na własnym weselu bawił się znakomicie. Z jego słów wynika także, że u boku Marii czuje się spełniony i szczęśliwy. Swojej świeżo upieczonej małżonce nie żałował komplementów.
Z Marysią mieszkamy razem już półtora roku, w grudniu będą dwa lata. Dobrze nam ze sobą, przebywamy ze sobą non stop, dogadujemy się i to jest najważniejsze.(...) Wspominam ten dzień z radością. Zaprosiliśmy ludzi, z którymi świetnie się bawiliśmy. Niektórzy się nie znali, ale ubaw był niesamowity. Sporo osób nie mogło się pojawić, ale to chyba na każdej imprezie tak jest, że ktoś się nie zjawia. Mogę powiedzieć, że wśród gości była m.in. para, która tańczyła w zespole Mazowsze. Pojawili się również uczestnicy "Sanatorium miłości".
Panu Władysławowi i Marii życzymy zatem wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!