Małgorzata Rozenek-Majdan bez wątpienia tworzy jedną z najbardziej cenionych marek osobistych w Polsce. Bycie mamą, żoną, prezenterką, twarzą in vitro i obrończynią zwierząt sprawiło, że wiele osób jej ufa i patrzy na nią z podziwem. Celebrytka została doceniona przez Plejadę i podczas gali 16 czerwca odebrała zaszczytne wyróżnienie. Emocje po wydarzeniu nadal nie opadły.
Gwiazda w niebanalnej kreacji od Roberta Czerwika najpierw została zapowiedziana przez własnego męża. - Kiedy poznałem moją żonę i na pierwszej randce u mnie w domu wyciągnąłem talię kart, potasowałem i powiedziałem: Małgosiu, jeżeli wyciągniesz damę kier, to znaczy, że jesteśmy sobie przeznaczeni - zapowiedział Radosław Majdan. Andrzej Piaseczny, który współprowadził event, zareagował w zaskakujący sposób. - Dobrze, że powiedziałeś "Małgosiu", bo już chciałem zapytać, którą żonę - rzucił, co raczej nie spodobało się Majdanom.
Słowa Piasecznego odbiły się w mediach szerokim echem. Dzień po gali Rozenek postanowiła podzielić się refleksjami w poście na Instagramie. Co ciekawe, w żaden sposób nie odniosła się do "żartu", który padł ze sceny na jej temat. "To dla mnie ważne wyróżnienie, bo nie za pozory, tylko za to, co prawdziwe. Za głos w sprawach, które mają znaczenie: prawa kobiet, edukacja, dostęp do in vitro, prawa zwierząt" - zaczęła wymieniać. "To nagroda za odwagę mówienia rzeczy na głos. Za działanie. Za bycie sobą - nawet wtedy, gdy nie wszystkim to pasuje" - uzupełniła.
Warto zaznaczyć, że mąż celebrytki jest związany z Przeglądem Sportowym Onetu - jego fani są słuchaczami podcastu "Cały ten Majdan", gdzie gości zaprzyjaźnione gwiazdy ze świata sportu czy biznesu. Rozenek-Majdan ogromnie wzruszyła się, kiedy weszła na scenę, na której czekał na nią ukochany mąż. "Dziękuję redaktorowi naczelnemu Onetu - Bartkowi Węglarczykowi i mojemu mężowi Radziowi za wręczenie tej statuetki - ten moment miał dla mnie ogromny wymiar osobisty" - przekazała. "Dziękuję też wam - za każde wsparcie, każdą wiadomość, każdą rozmowę. Czas iść dalej. Kolejne projekty przede mną - mocne, potrzebne i bliskie sercu" - zakończyła.