Top of the Top Festival 2025 przyciąga uwagę nie tylko rozbudowanym programem i transmisją w TVN, ale też obecnością artystów, których dotąd trudno było sobie wyobrazić na tego typu imprezie. Wśród nich wystąpi legenda polskiego rocka alternatywnego, zespół Kult. Koncert już teraz budzi spore kontrowersje.
Formacja Kazika Staszewskiego przez dekady unikała blasku reflektorów i mainstreamowych wydarzeń, tym większym więc zaskoczeniem była informacja podana przez TVN, że Kult wystąpi podczas tegorocznego festiwalu w Sopocie, który rozpocznie się 18 sierpnia i potrwa aż do 21 sierpnia. Promując wydarzenie stacja zapowiada grupę jako "bezkompromisową" i "wierną sobie", jednak nie wszyscy fani podzielają ten entuzjazm. Nie brakuje głosów, że Kult właśnie przekroczył granicę, której sam niegdyś bronił. W komentarzach pod zapowiedzią występu zespołu wybuchła burza. Internauci nie zostawili na grupie suchej nitki. Szybko przypomnieli Kazikowi słowa jego własnej piosenki "12 groszy", w której ironizował z artystów pojawiających się w Sopocie. "Wpierw 'Dezerter', potem radio, "Muzyczna Jedynka"/ Kto się tam pokazuje, tego ja nie szanuję/ I festiwal w Sopocie, jaki ochlaj i wyżerka/ Ile kasy dać dziadowi o zniszczonych nerkach" - brzmiał fragment tekstu utworu. "Z biegiem czasu poglądy ulegają zmianie... Kasa"," A jak... ideały poszły się...", "No nie wierzę. Świat się zmienia" - pisali fani.
Warto jednak przypomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy Kult występuje na telewizyjnym festiwalu - w 2012 roku pojawił się na scenie w Opolu, co również wywołało kontrowersje. Choć w sieci część fanów broni decyzji zespołu, zwracając uwagę na zmieniające się realia rynku muzycznego, to komentarze takie jak: "Za rok Eurowizja" jasno pokazują, że jeszcze długo wielu wiernych fanów grupy nie pogodzi się z nową ścieżką obraną przez zespół Kazika Staszewskiego.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!