Marcin Gortat podzielił się z fanami na Instagramie smutną wiadomością. Okazuje się, że jego mama, Alicja Gortat nie żyje. Zmarła w wieku 75 lat. W maju tego roku koszykarz opowiadał w "Dzień dobry TVN" o złym stanie jej zdrowia.
Marcin Gortat opublikował na Instagramie poruszający post. Zamieścił czarno-białe zdjęcie, na którym widać, jak obejmuje swoją mamę. Kolejne fotografie przedstawiają Alicję Gortat na różnych etapach jej życia - również w młodości. Zdjęciom towarzyszy krótki wpis. "Dzisiaj o godz. 9 rano odeszła nasza ukochana mama Alicja Gortat (75 lat). Mistrzyni Polski w siatkówce, reprezentantka kraju. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci" - napisał koszykarz. W komentarzach pojawiły się słowa wsparcia. "Przyjmij najszczersze wyrazy współczucia", "Moje kondolencje. Dużo siły", "Moje kondolencje Marcin" - przekazują znajomi z show-biznesu oraz fani. My również składamy kondolencje.
Mama Marcina Gortata od dawna była w złym stanie zdrowia. W 2015 roku przeszła udar i nigdy nie wróciła do sprawności. W 2023 roku opowiadała o tym zdarzeniu w rozmowie z "Faktem". "Szłam do kuchni. Nagle wszystko się wywróciło w oczach. Upadłam. Leżałam w korytarzu. Zupełnie sama. To był udar. (...) Na szczęście mieszkanie było otwarte. Znajomy wszedł, najpierw spróbował mnie podnieść, a potem wezwał karetkę i zadzwonił po starszego syna Filipa. Filip był przy mnie od początku choroby, a Marcin pierwszym samolotem przyleciał do Polski. Gdy miałam udar, był ze mną. Jestem taka dumna z synów" - ujawniła.
Z kolei w maju tego roku Marcin Gortat przyznał w rozmowie z "Dzień dobry TVN", że jego mama czuje się coraz gorzej. Wtedy przebywała w szpitalu. "Mama leży obecnie w szpitalu i jest w bardzo ciężkim stanie. Telefonów już nie odbiera. Jest podpięta pod bardzo dużo przyrządów. Widzę mamę codziennie. Jestem w nowej roli z tego względu, że karmię mamę, sprzątam wokół niej, przebieram ją i wraz z bratem robimy wiele rzeczy, które musimy robić, bo mama teraz tej pomocy potrzebuje" - powiedział. Sportowiec opowiadał również, że jego mama przez całe życie bardzo poświęcała się dla niego i jego brata. Wychowywała ich sama i robiła wszystko, by zapewnić im byt. "Potrafiła pracować na dwie, trzy zmiany i starała się dać wszystko, co tylko możliwe. Teraz z kolei my z bratem staramy się dać mamie wszystko, co jest możliwe z naszej strony. Zaopiekować się nią najlepiej, jak tylko się da. Mama by wypruła serce dla nas, swoich synów i za to jestem dozgonnie wdzięczny" - mówił.