Rafał Brzozowski przez lata spełniał się w jako gospodarz programów w Telewizji Polskiej. Najpierw oglądaliśmy go w duecie z Izabellą Krzan w "Kole fortuny". Później piosenkarz zamienił się rolami z Norbim i został gospodarzem "Jaka to melodia?". Po zmianach na szczeblach władzy w mediach publicznych wokalista stracił pracę, a do muzycznego show wrócił Robert Janowski. Brzozowski powrócił do konfliktu z dziennikarzem. Wrócił do sytuacji, która rzekomo miała zdarzyć się przed laty.
Rafał Brzozowski przyznał, że nie ma dobrych stosunków z Robertem Janowskim. - Jak była msza po śmierci Zbyszka Wodeckiego, nie podał mi ręki i pod kościołem powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki. I ja wtedy mu powiedziałem: "Okay, your choice" [Okej, twój wybór - przyp. red.]. Nigdy więcej nie chciał ze mną rozmawiać - opowiedział niegdyś w rozmowie z Żurnalistą wokalista.
Teraz w wywiadzie dla "Świata Gwiazd" Brzozowski ponownie skomentował sprawę. Wspomniał o manipulacji i kopaniu dołków. - On padł też ofiarą manipulacji. Na bazie wiedzy, którą ten facet miał, też bym pewnie tak zrobił. Mógłbym tak zrobić. Może nie w tym miejscu, ale rzeczywiście mówiłem o tym, że taka sytuacja była - wspominał. - On miał pewną wiedzę, że ja wykonuję ruchy przeciwko niemu, a byliśmy kolegami. I ja się nie dziwię facetowi, że on (...) powiedział, że nie chce takiego gościa znać. Po co mu ktoś, kto mu kopie za plecami, a to nie ja kopałem! - podkreślał. - Ktoś inny kopał, a wykorzystywał mnie do tego i mówił mu, że to ja kopię i facet się tak zachował - dodał piosenkarz.
Brzozowski przyznał w rozmowie, że nie ma zamiaru wrócić do muzycznego show. - Uważam, że dziś, gdyby mi zaproponowano powrót do telewizji do "Jaka to melodia?", to ja bym tego nie przyjął. Nie z powodu Roberta Janowskiego - podkreślił wokalista. - Z powodu tego, że to był bardzo wyczerpujący program. Świetny, fajny i rzeczywiście dużo mam pozytywnych komentarzy po tym programie i sympatii ludzi - wyjawił. - Ale jeśli miałbym być znowu politycznie zależny od kogoś, kto będzie wymyślał, o tym, co mówisz, to ja tego nie chcę. To jest mi niepotrzebne. Wolę grać muzykę - stwierdził Brzozowski.