Karol Nawrocki szybko stał się medialny, gdy okazało się, że to właśnie on został desygnowany przez PiS jako ich reprezentant w tegorocznych wyborach prezydenckich. Okazało się, że prezes IPN zwyciężył i już niedługo, gdyż 6 sierpnia, zostanie zaprzysiężony na prezydenta i zastąpi na tym stanowisku Andrzeja Dudę. Polityk od dłuższego czasu jest aktywny w mediach społecznościowych. 2 lipca pochwalił się, z kim ćwiczył na siłowni.
Nie od dziś wiadomo, że prezydent elekt jest fanem aktywności fizycznej. Często chwalił się tężyzną w mediach. Nawrocki jest również stałym bywalcem siłowni, nie dziwi więc, że opublikował na Instagramie zdjęcie z wizyty na jednej z nich. Jak się jednak okazuje - nie był tam sam. Na ujęciu widzimy go w towarzystwie młodszego z synów - Antoniego, który rzadko pojawia się w przestrzeni medialnej. Mogliśmy go zobaczyć na wieczorze wyborczym wraz z bratem, siostrą i mamą. "Wzajemna motywacja" - napisał Nawrocki. Obaj pozują do zdjęcia, prężąc muskuły. Syn z ojcem pokazali się w sportowych strojach. Prezydent elekt ma na głowie czapkę z daszkiem, a także słuchawki.
Jako że Karol Nawrocki został wybrany przez obywateli na prezydenta, tym samym jego żona już niedługo będzie pełnić funkcję pierwszej damy. Kilka słów w stronę Marty Nawrockiej postanowiła z tego powodu skierować Ewa Wachowicz. Dziennikarka w latach 90. została Miss Polonia, a niedługo później na dwa lata objęła stanowisko rzeczniczki premiera Waldemara Pawlaka. - W momencie, kiedy zostałam sekretarzem prasowym premiera, musiałam stale udowadniać, że mam nie tylko urodę, ale jednak coś jeszcze potrafię - przyznała w rozmowie z "Faktem". - Kluczem jest prawda i bycie sobą - oceniła. - Ważny jest ubiór, fryzura, ale nie wolno zapominać w tym wszystkim o własnym zdaniu, żeby nie zatracić bycia sobą, bo udawanie kogoś, kim się nie jest, od razu zostanie dostrzeżone i skrytykowane - podkreśliła Wachowicz.