• Link został skopiowany

Danuta Błażejczyk miała raka jelita. Tak wyglądało leczenie

Danuta Błażejczyk znów zdecydowała się opowiedzieć o swoich zmaganiach z chorobą nowotworową. Padły słowa o szczęściu.
Danuta Błażejczyk
KAPIF.pl

Danuta Błażejczyk zaczęła podbój polskiej sceny muzycznej w latach 70. ubiegłego wieku. W latach 80. i 90. była u szczytu popularności i to właśnie wtedy współpracowała też z największymi artystami - Wojciechem Młynarskim czy Włodzimierzem Korczem. Nagrywała też hity we współpracy z Ryszardem Rynkowskim. Mowa tu o utworze "Na krawędzi nocy i dnia". Do tej pory jest zapraszana na popularne festiwale, m.in. na "Polsat Hit Festiwal" czy do udziału w programach telewizyjny, np. "Jaka to melodia?". Kilka lat temu musiała jednak zrobić przerwę w karierze - zachorowała bowiem na nowotwór.

Zobacz wideo Tomasz Jakubiak opowiedział o chorobie

Danuta Błażejczyk opowiedziała o zmaganiach z chorobą. Tak wyglądało leczenie

O chorobie Danuta Błażejczyk wspominała wiele razy w różnych wywiadach. "Zachorowałam dosyć poważnie, czego też się nie spodziewałam. To był rak jelita. Został zdiagnozowany dosyć szybko, miałam opiekę, wspomagałam się też pomocą ludzi, którzy mieli podobne doświadczenia i uzmysłowili mi, że tak naprawdę siła jest w nas, tylko trzeba sobie poświęcić trochę czasu" - mówiła w marcu w "Pytaniu na śniadanie". Z kolei w "Dobrym Tygodniu" wyznała, jak źle znosiła chemioterapię. "Nie chodzi tylko o stan fizyczny, pojawiło się przygnębienie, czyli coś, co wcześniej było mi kompletnie obce. Przez pewien czas nie mogłam sobie z tym poradzić. Ale czytałam dużo książek. Pomogło mi to, że uświadomiłam sobie, że strach potęguje chorobę. No i rozmawiałam z moim rakiem, co niektórych może dziwić. Ale to też mi pomagało" - ujawniła piosenkarka.

Choć od pokonania choroby minęło już kilka lat, to Danuta Błażejczyk wraca w wywiadach do tego czasu. W rozmowie z Plejadą przyznała, że miała dużo szczęścia i mogła liczyć na ogromne wsparcie w tym trudnym czasie. Zwłaszcza wsparcie męża. "Tym bardziej, że mąż też doświadczył tej choroby, więc wiemy, o czym mówimy, ale myślę, że to też otaczanie się przyjaciółmi, otaczanie się ludźmi, którzy są fachowcami. Miałam szczęście trafić na lekarzy, którzy naprawdę złapali to w takim decydującym momencie, więc jest to dosyć istotne. Potem wsparcie rodziny, przyjaciół i moich kotów, które mnie nie odstępowały na krok przez cały okres leczenia po chemii" - wyznała artystka.

Jesienią tego roku Danuta Błażejczyk i jej mąż planują odnowić przysięgę małżeńską. W ten sposób uczczą wytrwałość i wzajemne wsparcie pomimo przeciwności losu. "Myślę, że jestem szczęśliwa i każdego dnia dziękuję za to, że jestem, że żyję i że mam w sobie tyle radości i że kocham ludzi" - dodała wokalistka.

Więcej o: