1 czerwca 2024 roku zmarł aktor Janusz Rewiński, którego widzowie pokochali za rolę Siary z "Killera". Wiadomość o jego śmierci pojawiła się w mediach dopiero kilka dni później. Przekazał ją jego syn, który podkreślił, że ojciec długo chorował. "Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Przez wiele lat tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło. Janusz Rewiński. Aktor, satyryk, poseł na Sejm I kadencji. Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję, że "mają rozmach". Buenas noches, Senior Siarra!" - pisał w oświadczeniu Jonasz Rewiński.
Pogrzeb Janusza Rewińskiego odbył się 7 czerwca 2024 roku w kościele p.w. Matki Bożej Anielskiej w Radości. Grób aktora wyróżnia się na cmentarzu i można go łatwo zlokalizować. Nagrobek ma charakterystyczną ciepłą piaskową barwę i jest wysoki, zwieńczony dużym krzyżem. Wyraźnie wyróżnia się spośród okolicznych grobów, które mają ciemną barwę. Na płycie uwagę zwraca inskrypcja podkreślająca, że Rewiński nie był tylko aktorem, ale także satyrykiem i posłem na Sejm. Na górze nagrobka widnieje także jego czarno-biała fotografia.
Na pogrzebie Janusza Rewińskiego pojawiły się tłumy, w tym jego serdeczni przyjaciele i ludzie z branży. "Życie Janusza Rewińskiego zmienia się, ale się nie kończy" - podkreślił podczas ostatniego pożegnania aktora. Podczas ceremonii głos zabrał także syn Rewińskiego. "Tata zawsze był profesjonalistą w swojej dziedzinie. Dbał o najdrobniejsze szczegóły swoich postaci, by dawać im jakiś element prawdy. Pragnął być autentyczny" - podkreślił Aleksander Rewiński.