• Link został skopiowany

TikTokerka wpadła na Karola Nawrockiego na siłowni

TikTokerka poszła na siłownię. Okazało się, że spotkała tam... prezydenta elekta! Internauci nie kryli rozbawienia. Tak skomentowali sprawę.
TikTokerka przyłapała Karola Nawrockiego na siłowni. 'Szykuje się na ustawkę'
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

TikTok stał się platformą, gdzie filmiki szybko mogą stać się viralami. I tak stało się przy okazji najnowszego postu użytkowniczki carolina.la.rosa. Influencerka, która ma milionowe grono obserwujących, udała się na siłownię. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że spotkała tam Karola Nawrockiego. Opublikowała kilka ujęć, udowadniając, że to prawda. Internauci ruszyli do komentowania. 

Zobacz wideo Polska wybrała prezydenta - Co to będzie w Belwederze

Karol Nawrocki przyłapany na siłowni przez TikTokerkę. Tak podsumowali to internauci 

Karol Nawrocki, który już na początku sierpnia zostanie zaprzysiężony na prezydenta, ma za sobą długą kampanię wyborczą. Prezes IPN w jej trakcie nie ukrywał, że dba o formę i nie unika aktywności fizycznej. TikTokerka znalazła na to potwierdzenie. Opublikowała wpis, w którym poinformowała, że spotkała go na siłowni. "Idziesz sobie na siłownię... a tam Karol Nawrocki". Dodała kilka ujęć, na których możemy zobaczyć prezydenta elekta, który wyciska siódme poty, trenując. Internauci od razu ruszyli do komentowania, nie szczędząc sobie sarkastycznych wypowiedzi. "Zmieniłabym siłownię", "Ciekawe, co na słuchawkach", "Wróciłabym do domu", "Ustawki sportem narodowym. W końcu będzie lepszy sport narodowy niż piłka nożna" - czytamy pod wpisem TikTokerki. Znalazły się również komentarze doceniające, że Nawrocki dba o formę. "I to się szanuje, ma pasję", "Wspaniały przykład dla młodzieży" - oceniali internauci. 

Karol Nawrocki szczerze o rodzicach. To powiedział o ojcu 

Karol Nawrocki w rozmowie z Żurnalistą przyznał, że zdarzało się, że nie wiedział, gdzie jest jego ojciec. Ryszard Nawrocki był tokarzem, pracował również w stoczni, a przez pewien czas przebywał za granicą, w Wielkiej Brytanii. - Tata nie był tak wrażliwym gościem, ale do ojca miałem taką miłość uciekającą, bo ja nie nadążałem za swoim ojcem, były takie momenty, że przez kilka lat go nie widziałem, gdzieś wyjeżdżał (...). Czasami nie widziałem, gdzie jest, co robi - wyjawił prezes IPN.

Inaczej było w przypadku jego mamy. - Inna emocja, inny krajobraz emocji. Inaczej ta miłość moja do taty i do mamy wyglądała - opowiadał. Media donosiły, że Elżbieta Nawrocka z zawodu jest introligatorką, ale na co dzień zajmowała się domem i dziećmi. Jak przyznała w wywiadzie dla "Faktu", kandydatura syna bardzo ją zaskoczyła. "Nigdy w życiu, w najśmielszych marzeniach, nie przyszło mi to do głowy. To zaskakujące i przerastające mnie, że to mój syn. To jest nieprawdopodobnie po prostu" - mówiła. "

Więcej o: