Za nami druga tura wyborów prezydenckich. Głosami obywateli nowym prezydentem Polski został Karol Nawrocki. Rafał Trzaskowski zdobył 49,11 proc. głosów. Dzień po wyborach żony kandydatów przez długi czas milczały w mediach społecznościowych. Wieczorem na ich profilach na Instagramie pojawiły się posty. Co napisały Marta Nawrocka i Małgorzata Trzaskowska? Tak odniosły się do wyników wyborów.
Małgorzata Trzaskowska już na samym początku zwróciła się do kobiet. Postanowiła podziękować im za wszystkie głosy na swojego męża i czas poświęcony na spotkaniach. "Drogie kobiety, dziewczyny, przyjaciółki. Z całego serca - dziękuję. Za każdy uśmiech, każde wzruszenie, każde słowo wsparcia. Za obecność, siłę, energię, która niosła nas przez te wszystkie tygodnie. Za tłumy na spotkaniach, za rozmowy - ważne, szczere, czasem trudne, ale zawsze potrzebne" - czytamy. Na tym jednak się nie skończyło. "Dziękuję wam, kobietom, szczególnie. Za mobilizację, za działania, za wiarę, że warto się angażować. Za transparenty, za organizację wydarzeń w całej Polsce, za to, że w małych miejscowościach i wielkich miastach pokazałyście, jak bardzo zależy wam na Polsce mądrej, empatycznej, równej" - podkreśliła. Napisała, że więzi, które powstały w trakcie kampanii, będą się tylko umacniać. Trzaskowska dodała, że kobiety "są niesamowite" i po raz kolejny podziękowała. "To, co razem zbudowałyśmy - wspólnota, siostrzeństwo, energia - zostaje. I będzie rosło. Bo wiem jedno: kobiety się nie poddają" - skwitowała. Post Marty Nawrockiej był znacznie krótszy. Nowa pierwsza dama skierowała do odbiorców zaledwie kilka słów. "Dobry wieczór Polsko. Dziękujemy" - napisała na Instagramie. Co sądzicie?
Dr Magdalena Nowak-Paralusz, politolożka i socjolożka z Uniwersytetu WSB Merito, w rozmowie z Wirtualną Polską oceniła, jaką pierwszą damą może być Marta Nawrocka. Obywatele wciąż niewiele o niej wiedzą. Kobieta była również mało obecna w kampanii swojego męża. "Nie wiemy, jaką będzie pierwszą damą - ani czy zamierza podejmować jakiekolwiek tematy społeczne. Nie znamy jej wartości, poglądów ani priorytetów. (...) Została pokazana - ale nie została nam przedstawiona. Wydaje się, że świadomie wybrano formułę kobiety wspierającej, ale niewidocznej - milczącej, wycofanej, obecnej tylko symbolicznie. To nie tylko wybór komunikacyjny, ale czytelny komunikat kulturowy" - tak politolożka oceniła dotychczasową postawę Marty Nawrockiej. ZOBACZ TEŻ: Kim jest nowa Pierwsza Dama? Marta Nawrocka ma niezwykle poważne stanowisko