Sylwia Bomba, znana z programu "Gogglebox. Przed telewizorem", od lat intensywnie pracuje nad swoją sylwetką i przeszła dużą metamorfozę. Podczas niedawnej sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie, jedna z fanek zapytała ją o aktualną wagę. Odpowiedź celebrytki może zaskoczyć.
Fani programu "Gogglebox. Przed telewizorem" od 2014 roku z zainteresowaniem śledzą nie tylko nowe odcinki show, ale też życie prywatne swoich ulubionych uczestników w mediach społecznościowych. Dużą rozpoznawalnością cieszy się Sylwia Bomba, która na przestrzeni ostatnich lat przeszła spektakularną przemianę. Ostatnio gwiazda TTV zorganizowała na Instagramie sesję Q&A, podczas której jedna z obserwatorek zapytała ją o aktualną wagę. Nie musiała czekać długo na odpowiedź celebrytki.
Mam 171 cm i ważę 60 kg. Ponoć prawdziwa kobieta kończy się na 55 kg, ale cóż począć
odpowiedziała z przekąsem na InstaStories, dołączając zdjęcie aktualnej sylwetki. Znajdziesz je tutaj:
Bomba, podobnie jak inni uczestnicy programu - Mateusz "Big Boy" Borkowski czy Agnieszka Kotońska - nie ukrywa, że odchudzanie wymagało od niej wiele samozaparcia i zmiany stylu życia. Metamorfoza była wynikiem zdrowego odżywiania i regularnych ćwiczeń. Fani mogą porównać efekty, oglądając archiwalne materiały publikowane m.in. na oficjalnym profilu programu TTV, które pokazują, jak uczestnicy wyglądali przed zmianą.
Po tym, jak 37-latce udało się zrzucić 30 kilogramów, w sieci zaczęły pojawiać się spekulacje, czy nie sięgnęła po popularny w ostatnim czasie preparat stosowany przez osoby chore na cukrzycę. W najnowszym wywiadzie celebrytka odniosła się do tych plotek, stanowczo je dementując.
Nigdy ich nie stosowałam, bo widzę, co się dzieje z moimi koleżankami w momencie, kiedy je zażywają. Rzeczywiście, rezultaty są niesamowite, natomiast widzę też, co się z nimi dzieje, gdy przestają ten lek zażywać
- wyznała w rozmowie z Newserią. - Dla mnie mimo wszystko najważniejsze jest zdrowie. Efekt wizualny i to, że wchodzimy w końcu w sukienkę w upragnionym rozmiarze 36-38, to jest jedno, ale dużo ważniejsze jest to, w jaki sposób ten efekt osiągamy - dodała.