• Link został skopiowany

Wieczorkowski zaapelował do fanów. Aż się wierzyć nie chce, co go spotkało

Oszuści coraz częściej podszywają się pod znane gwiazdy. Tym razem za cel obrali sobie fanów Jana Wieczorkowskiego. Co wymyślili?
Jan Wieczorkowski
Jan Wieczorkowski ostrzega przed oszustami. Fot. KAPiF.pl

Fani Jana Wieczorkowskiego powinni mieć się na baczności. Aktor opublikował na swoim profilu wpis, z którego wynika, że w ostatnim czasie w sieci pojawia się coraz więcej fałszywych profili z jego imieniem i nazwiskiem. Niektóre z nich wyglądają dosyć wiarygodnie. 

Zobacz wideo To może być największe oszustwo w historii skoków. Mamy dowody

Jan Wieczorkowski przestrzega przed oszustami. "Sprawa została zgłoszona..." 

24 kwietnia aktor wrzucił na swoje oficjalne profile w mediach społecznościowych zrzuty ekranu z fałszywymi kontami. Jeden z nich został naprawdę "dopieszczony". Osoba podszywająca się pod gwiazdora zadbała o najdrobniejsze szczegóły - status matrymonialny, miejsce pracy, miejsce zamieszkania, odpowiedni opis. "Moi drodzy. Pojawiły się dwa fałszywe profile na Facebooku" - pisał zmartwiony Wieczorkowski. "Oj, żeby potem nie wyszła akcja jak z Bradem Pittem" - żartowała jedna z fanek. "Ja też dostałam zaproszenie, ale domyśliłam się, że to lewe konto", "Niestety, to plaga" - dorzucili inni. Chwilę później wpis pojawił się także na profilu aktora na Instagramie. "Witajcie moi drodzy. Znowu hakują albo się podszywają, nie odpowiadam za treści tam zawarte, a sprawa została zgłoszona…Nie dajcie się zwieść…" - ostrzegał. 

Jan Wieczorkowski nie jest wyjątkiem. Słyszeliście o oszustwie "na Mroza"? 

W lutym media rozpisywały się na temat jednej z fanek Mroza, która padła ofiarą nietypowego przekrętu. Oszust przekonywał ją, że może kupić od niego "ekskluzywną kartę VIP", która upoważniałaby ją do wchodzenia na koncerty wokalisty w całej Polsce, a także inne eventy. Kobieta zapłaciła mu... 21 tysięcy złotych, a do odpowiednich organów zgłosiła się dopiero po namowach ze strony bliskich. Do sprawy odniósł się sam Mrozu. - Parę miesięcy temu wrzucałem wam informację dotyczącą o fałszywych kont, które się pode mnie podszywają i po prostu chcą – jak się okazuje – wyłudzić od was pieniądze. Jeszcze raz przestrzegam i informuję, że jedyny oficjalny kontakt ze mną jest przez mój management. Nie sprzedaję nikomu po kątach biletów. Nie wysyłajcie nikomu żadnych pieniędzy za cokolwiek! Uważajcie, bo to jest po prostu plaga!" - apelował muzyk. 

Więcej o: