Fani Jana Wieczorkowskiego powinni mieć się na baczności. Aktor opublikował na swoim profilu wpis, z którego wynika, że w ostatnim czasie w sieci pojawia się coraz więcej fałszywych profili z jego imieniem i nazwiskiem. Niektóre z nich wyglądają dosyć wiarygodnie.
24 kwietnia aktor wrzucił na swoje oficjalne profile w mediach społecznościowych zrzuty ekranu z fałszywymi kontami. Jeden z nich został naprawdę "dopieszczony". Osoba podszywająca się pod gwiazdora zadbała o najdrobniejsze szczegóły - status matrymonialny, miejsce pracy, miejsce zamieszkania, odpowiedni opis. "Moi drodzy. Pojawiły się dwa fałszywe profile na Facebooku" - pisał zmartwiony Wieczorkowski. "Oj, żeby potem nie wyszła akcja jak z Bradem Pittem" - żartowała jedna z fanek. "Ja też dostałam zaproszenie, ale domyśliłam się, że to lewe konto", "Niestety, to plaga" - dorzucili inni. Chwilę później wpis pojawił się także na profilu aktora na Instagramie. "Witajcie moi drodzy. Znowu hakują albo się podszywają, nie odpowiadam za treści tam zawarte, a sprawa została zgłoszona…Nie dajcie się zwieść…" - ostrzegał.
W lutym media rozpisywały się na temat jednej z fanek Mroza, która padła ofiarą nietypowego przekrętu. Oszust przekonywał ją, że może kupić od niego "ekskluzywną kartę VIP", która upoważniałaby ją do wchodzenia na koncerty wokalisty w całej Polsce, a także inne eventy. Kobieta zapłaciła mu... 21 tysięcy złotych, a do odpowiednich organów zgłosiła się dopiero po namowach ze strony bliskich. Do sprawy odniósł się sam Mrozu. - Parę miesięcy temu wrzucałem wam informację dotyczącą o fałszywych kont, które się pode mnie podszywają i po prostu chcą – jak się okazuje – wyłudzić od was pieniądze. Jeszcze raz przestrzegam i informuję, że jedyny oficjalny kontakt ze mną jest przez mój management. Nie sprzedaję nikomu po kątach biletów. Nie wysyłajcie nikomu żadnych pieniędzy za cokolwiek! Uważajcie, bo to jest po prostu plaga!" - apelował muzyk.