Jan Wieczorkowski to z całą pewnością jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Rozpoznawalność przyniosły mu nie tylko odgrywane role, ale także robiąca wrażenie uroda. Nie jest tajemnicą, że do Wieczorkowskiego swego czasu wzdychało naprawdę wiele kobiet. Dzięki pracy na planach takich produkcji, jak chociażby "Czas honoru" oraz "Klan" aktor zyskał naprawdę sporą liczbę fanek. Okazuje się, że pierwszorzędną sprawą okazała się dla niego stabilizacja i spokojne życie rodzinne. Dziś Wieczorkowski ceni sobie te właśnie wartości.
Jan Wieczorkowski zadebiutował na szklanym ekranie w drugiej połowie lat 90. Pojawił się w "Klanie" i niemal natychmiast przykuł uwagę płci przeciwnej. Początkowo taki stan rzeczy bardzo mu odpowiadał. - Gdy miałem trzydzieści lat szalałem na imprezach. W ogóle nie myślałem, że założę rodzinę. Byłem pewny, że przehulam życie - wyczytaliśmy słowa Jana Wieczorkowskiego na łamach portalu Viva!. Aktor ma na swoim koncie wiele związków. Generalnie nie trzymał ich w tajemnicy i jego partnerki często były postaciami medialnymi. Serialowy Michał spotykał się między innymi z Niną Roguż, Dorotą Naruszewicz, Kariną Kunkiewicz, Moniką Brodką oraz Reni Jusis. Ta ostatnia była dla niego szczególnie ważna. - Reni była dla mnie ważną osobą. Rozchodziliśmy się i wracaliśmy do siebie. Istne szaleństwo. Kiedyś ja popełniłem pewien błąd i straciłem ten związek. Potem żałowałem - wyjawił aktor na łamach magazynu "Viva!".
Jan Wieczorkowski poznał swoją żonę lata temu. Nie była ona tak znana, jak jego poprzednie partnerki. Kobieta pracowała w magazynie "Gala" i zajmowała się fotoedycją. - Poznaliśmy się na imprezie, w końcu obydwoje zawsze lubiliśmy dobrą zabawę. Chociaż ja byłem wtedy już na takim etapie, że zamiast imprezować do białego rana, wolałem spędzać czas u przyjaciół na grillu albo przy dobrym filmie. Tego wieczoru dałem namówić się kolegom na wspólne wyjście. W tłumie gości wypatrzyłem Ulę - zdradził aktor w wywiadzie dla "Gali". Zakochani pobrali się w 2010 roku i są razem do dziś. Owocem miłości Jana i Uli są dwaj chłopcy - Jaś i Vincent.
Rodzina to mój największy sukces, jest dla mnie priorytetem. Przyjmuję określoną rolę, w tym wypadku ojca, męża, głowy rodziny i biorę za to odpowiedzialność. Dobrze, że mam przy sobie Ulę, bo ona w kryzysowych sytuacjach umie zachować spokój. Bez niej bym sobie nie poradził
- dodał Jan Wieczorkowski w wywiadzie dla "Gali".