Zenek Martyniuk już dawno został okrzyknięty królem disco polo i nie narzeka na brak zajęć. Muzyk od lat cieszy się niesłabnącą popularnością i ma oddaną rzeszę fanów, którzy przy każdej możliwej okazji starają się natrafić na jego osobę. Tym razem został przyłapany na lotnisku w Warszawie, gdzie zaskoczył przebywających akurat na miejscu pasażerów, dając spontaniczny koncert.
17 marca Danuta Martyniuk wybrała się na samotną wyprawę do Australii, aby odwiedzić swoich bliskich, którzy mieszkają na drugim końcu świata. Ukochany towarzyszył jej wtedy w drodze na warszawskie lotnisko Okęcie. To właśnie tam niespodziewanie przyłapano wokalistę w kąciku muzycznym. Ku zaskoczeniu podróżujących Martyniuk zasiadł do fortepianu i zaśpiewał w wersji akustycznej swój największy przebój, czyli "Przez twe oczy zielone", dając tym samym mini koncert osobom będącym na lotnisku. Nagranie zostało udostępnione w sieci przez oficjalny profil lotniska Okęcie. Jak wam się podoba występ Zenka? Dajcie znać w ankiecie na dole strony!
Danuta Martyniuk do Australii wybrała się na imprezę swojej chrześnicy. Relacją z pobytu za granicą miała już okazję podzielić się w sobotnim wydaniu programu "halo, tu polsat". Żona Zenka Martyniuka pokazała swoją rodzinę i powiedziała, że musiała udać się w podróż sama, bo jej partner ma dużo pracy i jest bardzo zajęty. Podkreśliła, że nie przepada za samotnymi podróżami. Nie ukrywała, że tak długa wyprawa to dla niej spore wyzwanie. - Nie za bardzo lubię wyjeżdżać z domu, a zagraniczne wczasy i wakacje nigdy mnie nie ciągnęły i nie bawiły - stwierdziła. Przy okazji wyjawiła, czy tęskni już za swoim mężem. - My się często rozstajemy, bo Zenek wyjeżdża za granicę - powiedziała w rozmowie z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim.