• Link został skopiowany

Liroy o małżeństwach jednopłciowych. Ma jasne zdanie

Liroy udzielił ostatnio wywiadu, w którym nie zabrakło szczerych wyznań. Wyjawił, co sądzi o związkach jednopłciowych.
Liroy
Liroy szczerze o małżeństwach jednopłciowych. Ma jasne zdanie / Fot. KAPIF

Liroy przez lata rozwijał karierę w branży muzycznej. Ma na koncie hity, takie jak: "Kiedy jesteś na dnie" oraz "Scyzoryk". W 2013 roku zaczął angażować się w politykę. Zaledwie dwa lata później został posłem na Sejm VIII kadencji. Późniejsze starty Liroya w wyborach kończyły się niepowodzeniem. Nie oznacza to, że nie wypowiada się na ważne społecznie tematy. 

Zobacz wideo Jelonek szczerze o parach jednopłciowych w "TzG". "To nie musiała..."

Liroy o związkach jednopłciowych. "Jestem za tym, żeby ludzie byli szczęśliwi"

Liroy udzielił ostatnio wywiadu dla portalu rozrywka.o2.pl. Były polityk został zapytany przez Filipa Borowiaka o to, czy popiera małżeństwa jednopłciowe. Ma jasne zdanie na ten temat. - Jeżeli ktoś tego potrzebuje, ponieważ ludzie się kochają, to niech robią, co sobie życzą. Ja nie chcę, żeby ktoś też oceniał mnie. Ja jestem za tym, żeby ludzie byli szczęśliwi, a to nie jest kwestia płci czy orientacji. Jestem za tym, żeby ludzie mieli możliwość tego, żeby być szczęśliwymi ludźmi. I tyle. A skoro jestem wolnościowcem, to zależy mi na tym, żeby ludzie byli wolni i decydowali o sobie. I też ta idea przyświeca mi, od kiedy byłem dzieciakiem i zrozumiałem zasadę wolności - że moja wolność kończy się dokładnie tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka - wyznał. Liroy podzielił się także refleksją na temat ludzkiej natury. - W środku każdy tak samo się boi, tak samo kocha, tak samo czasem jest zły i czasami dobry - skwitował.

Liroy o legalizacji związków partnerskich. "Do tej pory wielu rzeczy nie wyobrażaliśmy sobie"

W trakcie rozmowy nie zabrakło także tematu małżeństw jednopłciowych. Czy Liroy sądzi, że pary będą mogły stanąć na ślubnym kobiercu? - Myślę, że tak. Do tej pory wielu rzeczy nie wyobrażaliśmy sobie, że będą, a są - wyznał. Jego zdaniem jest to bardzo polityczny temat. -  Zauważyłem, że w polityce jest tak, że jak masz jakiś temat, to najlepiej zrobić na nim wiele kadencji. Nie chodzi o to, żeby go załatwić. Większości zależy na tym, żeby zbudować sobie pewną retorykę i ją ciągnąć - skwitował dla portalu rozrywka.o2.pl. 

Więcej o: