14 lutego widzowie podjęli decyzję - Justyna Steczkowska z piosenką "Gaja" będzie nas reprezentować na zbliżającej się Eurowizji. Polskie preselekcje dla fanów konkursu miały szczególny wymiar. To tylko oni, a nie jury, wybrali naszą reprezentantkę. - Tegoroczny finał polskich kwalifikacji do konkursu Eurowizji okazał się wielkim produkcyjnym i frekwencyjnym sukcesem Telewizji Polskiej, z czego jestem niezwykle dumny - przekazał dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut w komunikacie, który pojawił się na stronie Centrum Informacji TVP.
Jak możemy przeczytać w komunikacie prasowym, w tegorocznych preselekcjach oddano w sumie 80 284 głosy. Na Justynę Steczkowską zagłosowało 31 574 widzów. Sw@da x Niczos, którzy w preselekcjach zajęli drugie miejsce, mogli liczyć na 19 022 głosy, a zamykający podium Dominik Dudek otrzymał ich 11 194. Pełne wyniki głosowania prezentują się następująco:
Przypomnijmy, że widzowie ostatni raz na reprezentanta mogli głosować w 2023 roku, gdy o zwycięstwie decydowały również głosy jury. Widać, że zaangażowanie fanów konkursu bardzo wzrosło. Jak podaje TVP, wówczas wysłano 45,4 tys. SMS-ów, czyli niemal o połowę mniej niż w tym roku. Jann, który był faworytem widzów, otrzymał 18,7 tys. głosów (41,14 proc.). O wyborze Blanki na naszą reprezentantkę zadecydowały wtedy punkty jurorów. Rok temu z kolei widzowie nie mieli wpływu na wybór reprezentanta na Eurowizję. Luna została wyłoniona podczas wewnętrznych preselekcji.
W tym roku Eurowizja organizowana jest po raz 69. Konkurs odbędzie się w St. Jakobshalle w Bazylei. To już trzeci raz, gdy Szwajcaria jest gospodarzem wydarzenia. Pierwszy półfinał (w którym zobaczymy również Polskę) zaplanowano na 13 maja, drugi odbędzie się 15 maja. Finał Eurowizji będzie można oglądać z kolei 17 maja. Warto wspomnieć, że Justyna Steczkowska pobiła już eurowizyjny rekord. Jest reprezentantką powracającą na konkurs po najdłuższej przerwie. Poprzednio brała udział w Eurowizji w 1995 roku.