• Link został skopiowany

Gwiazdor "Gliniarzy" psioczy na Polsat. "To mnie smuci i przeraża"

Piotr Mróz postanowił pożalić się na działanie stacji Polsat. Czuje, że jego potencjał nie jest wykorzystywany przez pracodawcę.
Piotr Mróz
Fot. KAPIF.pl

Piotr Mróz od lat występuje w serialu "Gliniarze", który nie traci na popularności. W produkcji wciela się w  starszego aspiranta Kubę Roguza. Aktor pojawił się również w "Tańcu z gwiazdami" i udało mu się wygrać 12. edycję programu. Niedawno w mediach opowiadał o wierze w Boga. W ostatnim wywiadzie gwiazdor Polsatu postanowił pożalić się na stację. W gorzkich słowach podsumował, co sądzi o decyzji władz. 

Zobacz wideo Szwed wspomina "Taniec z gwiazdami" i Czarną Mambę. Wzruszające wyznanie o Tyszkiewicz

Piotr Mróz narzeka. Uważa, że nie wykorzystano jego potencjału 

Aktor porozmawiał z Maciejem Uchmańskim i postanowił uderzyć we władze stacji. Mróz zaznaczył, że obecnie "Gliniarze" mają znacznie wyższą oglądalność niż produkcje konkurencyjnego TVN-u. Stwierdził, że Polsat nie wykorzystuje jego potencjału - tym samym uderzył w szefostwo. "Muszę tutaj skrytykować swoją stację, że w żaden sposób nie monetyzuje tego sukcesu. Jestem bardzo wdzięczny stacji Polsat, cieszę się, że mam tam stałą pracę i że stacja mnie wypromowała" - podkreślił.

Mam świadomość, że nasz 'gliniarzowy' potencjał w żaden sposób nie jest wykorzystywany w stacji. Wydaje mi się, że już nie mam jakiegoś dużego rozwoju w tej stacji i to mnie smuci i przeraża.

- podkreślił Piotr Mróz. "Bardzo się cieszę, że jestem w 'Gliniarzach' i w żaden sposób nie chcę rezygnować z tego projektu, też nie chciałbym być źle zrozumiany, bo jestem wdzięczny tej stacji, ale z tego, co widzę, to już nie jestem w stanie się tam rozwinąć i w żaden sposób już nie jestem jakąś wartościową osobą, w którą stacja chciałaby zainwestować i na którą chciałaby stawiać, co jest dla mnie niezrozumiałe" - ocenia aktor, który od 2017 roku pojawia się w paradokumencie opowiadającym o policjantach. 

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Schreiber nie odpuszcza po wizycie w Kanale Zero. Naprawdę to powiedziała

Piotr Mróz mówi o kolegach z planu. Wspomniał o "Tańcu z gwiazdami"

Aktor uznaje, że nie tylko jego potencjał jest niewykorzystany. Sądzi, że jego koledzy z planu "Gliniarzy" również mają więcej do zaoferowania. "Nie mówię tylko o sobie, ale też o moich kolegach, bo jesteśmy numerem jeden wśród wszystkich seriali" - uważa Mróz. "Ja, czysto matematycznie, powoli próbowałbym wsadzać (aktorów z 'Gliniarzy') w inne projekty, bo skoro tu się sprzedali, to może i tam się sprzedadzą" - dodaje w rozmowie z Maciejem Uchmańskim. Gwiazdor serialu wspomniał również o wygranej w programie tanecznym. "Idę do 'Tańca z gwiazdami' i wygrywam z największą w historii różnicą głosów procentowych (...), później wracam do swojego projektu i nie jestem w żaden sposób wykorzystany" - narzeka. 

Piotr Mróz pokusił się nawet o sportowe porównanie. "Masz jakiś Bolid Formuły 1, który cały czas wygrywa jeden wyścig, a z boku masz inne wyścigi, które ten Bolid też mógłby powygrywać, ale nie – zostawiasz go w jednym wyścigu, a tam bierzesz ludzi, którzy często przegrywają z kretesem. To tak, jakbyś miał Adama Małysza, ale do mistrzostw świata wystawiłbyś przeciętnego skoczka narciarskiego. Tego nie rozumiem! Gdybym był osobą decyzyjną, wszystko by się opierało na liczbach" - podkreślił. 

Więcej o: