• Link został skopiowany

Horror Pajączkowskiej. Jej syn wylądował w szpitalu. Jest diagnoza

Karolina Pajączkowska przeżyła chwile grozy. Syn prezenterki trafił do szpitala. Po długim oczekiwaniu postawiono diagnozę.
Syn Karoliny Pajączkowskiej trafił do szpitala
Syn Karoliny Pajączkowskiej trafił do szpitala. Fot. Facebook.com/Karolina Pajaczkowska screen

Końcówka roku jest wyjątkowo trudna dla Karoliny Pajączkowskiej. Prezenterka drży o zdrowie swojego syna, który gorzej się czuł i trafił do szpitala. Pajączkowska relacjonowała to w mediach społecznościowych. Teraz poinformowała fanów, jaka diagnoza została postawiona.

Zobacz wideo Słowa syna Paulli poruszają. "Mamo zacznij jeść..."

Syn Karoliny Pajączkowskiej trafił do szpitala. "Sprawa jest poważna"

Karolina Pajączkowska zamieściła nagranie na Instagramie, w którym wyjawiła, że na diagnozę syna czekała "bardzo, bardzo długo". Potrzebny był wymaz z nosa i rentgen płuc. W końcu lekarze stwierdzili, że 9-latek zmaga się z atypowym zapaleniem płuc. - Sprawa jest poważna, bo stan płuc nie jest najlepszy, ale rozpoczęliśmy terapię antybiotykami. Nataniel ma szansę wyzdrowieć w najbliższych dniach - wyznała była prezenterka TVP

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Dramat Karoliny Pajączkowskiej. Z synem trafiła na SOR. "Strach mnie sparaliżował"

Pajączkowska apeluje do fanów. "Ważne, żebyście poszli się zbadać"

Karolina Pajączkowska podkreśliła także, że obecnie trwa prawdziwa "epidemia atypowego zapalenia płuc". Prezenterka zaapelowała do fanów, żeby poszli się przebadać. Objawami choroby jest długi kaszel i gorączka. Syn Karoliny Pajączkowskiej przez niemal tydzień zmagał się z suchym kaszlem. Później skarżył się także na zawroty i bóle głowy, dreszcze, bóle kręgosłupa i mięśni. - Bardzo ważne, żebyście poszli się zbadać. Nieleczone zapalenie płuc może doprowadzić do osłabienia serca i powikłań! - przestrzegała na Instagramie Karolina Pajączkowska. 

Przypomnijmy, że w kwietniu tego roku syn Karoliny Pajączkowskiej doznał wypadku, w trakcie którego uderzył się w głowę. Była gwiazda TVP odebrała wówczas niepokojący telefon. "Są takie dni, gdy pojawia się telefon, którego nikt z nas nigdy nie chciałby odebrać... Na szczęście wypadek nie był poważny, ale strach mnie tak sparaliżował, że jechałam do szpitala jak szalona - napisała wówczas Karolina Pajączkowska na Instagramie. Prezenterka była jednak także pełna wdzięczności. "Są na tym świecie instytucje, z których możemy być dumni! Szkoła mojego syna i opieka zdrowia w szpitalu pediatrycznym na Banacha zadziałały po prostu wzorcowo" - dodała

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: