Telewizją Polską przez lata zarządzał Jacek Kurski, który został jej prezesem w 2016 roku. Aż do 2022 roku mogliśmy obserwować zmiany, które zachodziły u państwowego nadawcy. Nie dało się ukryć, że prezentowane tam treści sprzyjały partii rządzącej, którą wówczas był PiS. Nie brakowało również reportaży, które uderzały w daną grupę społeczną - wśród nich znalazła się społeczność LGBT+. TVP musi teraz przeprosić Barta Staszewskiego. Chodzi o stronnicze materiały z lat 2020-2021, które uderzały w aktywistę.
Bart Staszewski złożył pozew przeciwko Telewizji Polskiej. Dołączył do niego ekspertyzę przygotowaną przez Krzysztofa Lufta, który był członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Już wiadomo, że Staszewski wygrał w sądzie pierwszej instancji, a na antenie Telewizji Polskiej trzykrotnie pojawią się przeprosiny dla aktywisty. Telewizja musi zapłacić mu również 40 tys. zł zadośćuczynienia. "Sąd pójdzie krok dalej: uważa, że te działania były sprzeczne z interesem publicznym" - przekazał sędzia na rozprawie. Poznaliśmy treść przeprosin, które wyemitowano na antenie TVP Info w programie "Panorama" z 16 grudnia.
"Telewizja Polska S.A. w likwidacji przeprasza pana Bartosza Staszewskiego za publikacje na jego temat w audycjach programów 'Wiadomości' w dniu 16 września 2020 r., 22 września 2020 r., 28 września 2020 r., 30 września 2020 r., 7 marca 2021 r., 10 marca 2021 r., 12 maja 2021 r., programu 'Panorama' w dniu 24 września 2020 r., 28 września 2020 r., 7 marca 2021 r., programu 'Jedziemy' w dniu 22 września 2020 r. oraz, programu 'Minęła 20' w dniu 23 września 2020 r. Publikacje te w sposób manipulacyjny i nieuprawniony pokazywały projekt 'Strefy' pana Bartosza Staszewskiego i przypisywały mu działanie na szkodę Polski oraz intencjonalne wprowadzanie w błąd" - czytamy.
"Takie twierdzenia nie byty uprawnione, a projekt 'Strefy' miał na celu sprzeciw wobec dyskryminacji osób ze społeczności LGBT przez samorządy przyjmujące stanowiska przeciwko tzw. ideologii LGBT. Telewizja Polska S.A. w likwidacji przeprawa za naruszenie dobrego imienia oraz godności pana Bartosza Staszewskiego, a takie za przyczynienie się do stania się przez pana Bartosza Staszewskiego celem nienawistnych ataków ze strony osób trzecich. Przeprosiny są publikowane w wyniku przegranego procesu sądowego" - to właśnie będzie można zobaczyć na antenie 16 oraz 23 grudnia br. Trzecia data emisji jest na razie ustalana.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: "Barbarzyństwo". Syn królowej Camilli wspomina o traumie z dzieciństwa
W 2020 roku część gmin w Polsce zdecydowała się na przyjęcie homofobicznych uchwał, deklarując, że ich teren jest wolny od tzw. ideologii LGBT. W związku z tym Bart Staszewski postanowił zorganizować akcję "Strefa wolna od LGBT". Robił zdjęcia znaków oznaczających wjazd do danej miejscowości, pod którymi znajdował się kolejny znak - "Strefa wolna od LGBT" nawiązujący wyglądem do prawdziwych znaków drogowych. W mediach zrobiło się o tym bardzo głośno, a wielu uwierzyło, że znaki faktycznie pojawiły się pod tablicami oznaczających wjazd do miejscowości.
W TVP pojawiło się wiele reportaży, które uderzały w Staszewskiego. "Kulminacja propagandy TVP przypadła na wrzesień 2020 r. Z obawy przed pobiciem ograniczyłem wyjścia z domu. Maraton nienawiści rozpoczynał się w 'Jedziemy' Rachonia, później główne wydanie 'Wiadomości'" TVP z Holecką, a na koniec 'W tyle wizji'" - mówił aktywista w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl w 2022 roku. Nie ukrywał, że otrzymywał wiele obrzydliwych wiadomości.