Jest wyrok ws. Anastazji zamordowanej na wyspie Kos. Pilna informacja

Media obiegła informacja o rozstrzygnięciu sprawy zamordowanej Anastazji Rubińskiej. Oskarżony Salahuddin S. został skazany. Wiadomo, jaka kara go czeka.

Anastazja Rubińska zaginęła w nocy z 12 na 13 czerwca 2023 roku na wyspie Kos. 27-latka wyjechała do Grecji w celach zarobkowych. Towarzyszył jej chłopak. Po sześciu dniach od zaginięcia odnaleziono okaleczone ciało 27-latki. Ostatnią osobą, która widziała żywą Anastazję, był obywatel Bangladeszu, Salahuddin S. Mężczyzna usłyszał zarzut gwałtu i zabójstwa. 2 grudnia stanął przed greckim sądem. Na wyrok nie trzeba było długo czekać. Zapadł już na drugiej rozprawie.

Zobacz wideo Mieszkaniec Rybnika zatrzymany. Chodziło o brutalne zabójstwo

Jest wyrok w sprawie Anastazji Rubińskiej. Obywatel Bangladeszu skazany na dożywocie

Jak udało się dowiedzieć portalowi "Fakt", zapadł wyrok w sprawie morderstwa Anastazji. Salahuddin S. został skazany na dożywocie. Informację potwierdził Dawid Burzacki, prywatny detektyw. Portal "Fakt" skontaktował się z matką zamordowanej Anastazji. "Spojrzałam prosto w oczy zabójcy mojego dziecka"- powiedziała kobieta zaraz po ogłoszeniu wyroku. Przypomnijmy, że w lipcu 2024 roku matka Anastazji zapowiadała udział w procesie. Wspomniała o karze dożywocia dla mordercy córki. "Wezmę udział w procesie na terenie Grecji. Chcę stanąć twarzą w twarz z mordercą mojego dziecka. Będę żądała dla tego zwyrodnialca dożywocia, bo niestety w Grecji nie ma kary śmierci, a tylko taka kara zagwarantowałaby, że ten potwór nikogo by już nigdy nie skrzywdził" - komentowała kobieta w rozmowie z portalem "Fakt".

PRZECZYTAJ TEŻ: Matka Anastazji bierze udział w procesie w Grecji. Nagłe wieści z sali sądowej

Jak zachowywał się Salahuddin S. na sali rozpraw? Wszystko jasne

Niedawno "Fakt" opisywał, co działo się w sądzie podczas pierwszej rozprawy. Salahuddin S. miał twierdzić przed wszystkimi, że nie wie, o co jest oskarżany. "Salahuddin S. nieudolnie próbował przekonać sędziego, że nie rozumie oskarżenia. Jednak zdecydowana postawa sędzi prowadzącej posiedzenie sprawiła, że ostatecznie przyznał, że rozumie akt oskarżenia, ale nie przyznaje się do winy" - przekazał dla "Faktu" detektyw Dawid Burzacki, który zjawił się na rozprawie i towarzyszył mamie Anastazji. 

Więcej o: