Anna Mucha od lat występuje w "M jak miłość", gdzie wciela się w rolę Magdę Budzyńską. Serial dał jej krajową rozpoznawalność. Aktorka do dziś jest niezwykle lubiana i może liczyć także na popularność w sieci. Gwiazda nie ukrywa tego, jak faktycznie wygląda. Mucha nie ma zamiaru korzystać z zabiegów medycyny estetycznej. Niedawno pokazała się w siwych włosach, których nie chce farbować. Celebrytka przy okazji zaprezentowała w mediach społecznościowych okładki magazynów sprzed lat. Jedno ją zszokowało.
Na InstaStories aktorka postanowiła podzielić się zdjęciami okładek magazynów sprzed dwóch dekad. Zainspirowała ją do tego Małgorzata Socha. Anna Mucha nie mogła uwierzyć, jak bardzo ktoś ingerował w jej wygląd. "To był pierwszy raz, gdy nie rozpoznałam się na zdjęciu. Tak byłam wyretuszowana!" - grzmiała na okładkę magazynu z 2004 roku. Później celebrytka opublikowała kolejną okładkę. "Ja siebie nie mogłam rozpoznać i miałam mocno mieszane uczucia: trochę jakbym patrzyła na obcą osobę. (...) A najbardziej przerażające jest to, że ja wtedy miałam 24 lata i była młodą i piękną dziewczyną, która takiego retuszu w ogóle nie potrzebowała" - stwierdziła Mucha. Zdjęcia, o których mowa, znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Była posiadaczką największych brwi na świecie. Przeszła metamorfozę
Gwiazda zirytowała się, gdy przeczytała na jednym z portali, o "właściwym" ubiorze do teatru. - Miała być spokojna niedziela, ale przeczytałam właśnie artykuł pod tytułem "Jak się ubrać do teatru" i wiecie co? Nie będzie to spokojna niedziela - mówiła na nagraniu, które opublikowała na Instagramie. - Z całym szacunkiem do pani autorki - nie jestem w stanie nie myśleć o niej jak o nadętej ropusze tudzież bździągwie. Bździągwa, która pisze o tym, jak należy ubrać się do teatru. Jej zdaniem należy ubrać się z szacunkiem, stosownie - oceniła. - Moim zdaniem należy się ubrać tak, żeby ci było ciepło, ponieważ może być włączona klima i żebyś czuł swobodnie. My, aktorzy, naprawdę nie patrzymy na to i nie widzimy, w co jesteście ubrani. (...) Najważniejsze, żebyście byli i uwierzcie mi, najgorzej ubranymi osobami w teatrze są aktorzy, więc niech mi jedna ropucha z drugą, jedna bździągwa nadęta z drugą nie p******ą za przeproszeniem o tym, jak należy się ubrać do teatru - podsumowała celebrytka.