Iwona Wieczorek nadal nie została odnaleziona, ale pojawiła się nowa nadzieja. Niespodziewany ruch

Iwona Wieczorek wciąż jest poszukiwana. W lipcu nastąpiła zmiana prokuratora zajmującego się tą sprawą. Teraz nastąpił kolejny ruch.

Iwona Wieczorek jest poszukiwana od 2010 roku, odkąd nie wróciła z sopockiej dyskoteki. Teorie na temat zaginięcia kobiety nie mają końca. Rodzina Wieczorek nadal czeka na wyjaśnienie całego dramatu. Sprawą obecnie zajmuje się prok. Mirosław Kozioł. Teraz mowa o kolejnym zwrocie w śledztwie.

Zobacz wideo Zawodnik Fame MMA o śmierci. Szczera odpowiedź

Iwona Wieczorek i jej tajemnicze śledztwo. Nowy krok

Zgodnie z ustaleniami "Faktu" podjęto nowy krok w sprawie zaginionej. Zaangażowano jeszcze jednego prokuratora, więc prok. Mirosław Kozioł nie działa sam. Prok. Katarzyna Calów-Jaszewska zaznaczyła, że służby na razie nie chcą zdradzić więcej szczegółów na temat śledztwa Iwony Wieczorek. - Referentem sprawy jest aktualnie pan prokurator Tomasz Boduch - przekazała w rozmowie z "Faktem". To prokurator, który zajmował się sprawą zabójstwa Jaroszewiczów, porwaniem biznesmena z Krakowa oraz uprowadzeniem dziesięcioletniego Kamila. Czekamy na więcej informacji w sprawie.

Marek Siewert uczestniczył w śledztwie Iwony Wieczorek. Postanowił ją przeprosić

Sprawie Iwony Wieczorek przyglądało się wielu ekspertów. Były analityk Komendy Głównej Policji, Marek Siewiert również zajmował się śledztwem, o czym opowiedział w show "Domowy Kryminał". Pewien czas temu przepraszał na antenie mamę zaginionej. - Pojawił się w śledztwie bardzo elektryczny w tej chwili wątek, że Iwona mogła jednak dotrzeć do domu. Chciałabym przeprosić Panią Główczyńską, mamę Iwony, która prawdopodobnie źle zrozumiała moje intencje. Jednak ja na jej miejscu byłbym wdzięczny policjantowi, który by badał sprawę kompleksowo. Przyjął jako jedną z wersji tzw. wersję rodzinną. Będę z wami współpracować. Pytajcie mnie, o co chcecie. Wszystko wam wyjaśnię, bo chcę, byście tę wersję zamknęli. Wersja rodzinna, przyjmująca, że Iwona mogła wrócić do domu, nie może zostać odrzucona tylko dlatego, że ktoś się obrazi. Zamknięcie wersji to jest kolejny krok do przodu, odrzucenie czegoś, co nie jest ważne. (…) W tego typu sprawie przyjmuje się nie więcej niż pięć wersji śledczych - wyznał. 

Więcej o: