Zaginięcie Iwony Wieczorek to sprawa kryminalna, która do dziś elektryzuje i wzbudza emocje. Wracała z imprezy do domu w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku, lecz nigdy do niego nie dotarła. Sprawą zajmowało się już wielu, ale nikt nigdy nie wyjaśnił, co się stało z 19-latką. W związku ze śledztwem pojawiły się kolejne problemy.
Minęło już ponad 14 lat, odkąd Iwona Wieczorek nie wróciła do domu i ma status zaginionej. W sprawę zamieszani byli już jasnowidz Krzysztof Jackowski i samozwańczy detektyw Krzysztof Rutkowski. Nikomu jednak nie udało się ustalić, co wydarzyło się w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Okazuje się, że pojawiają się kolejne przeszkody, jeśli chodzi o śledztwo. Od 2019 roku tajemniczą sprawą zajmuje się Małopolski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Na czele wydziału stał prok. Piotr Krupiński i to właśnie on nadzorował śledztwo w sprawie Iwony Wieczorek. Rodzina liczyła na to, że uda mu się wyjaśnić, co stało się z nastolatką feralnej nocy.
Wychodzi na to, że do rozwiązania sprawy jest jeszcze daleko. 23 lipca prokurator Krupiński został odwołany z funkcji naczelnika Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego. "Uprzejmie informuję, iż w dniu 23 lipca prok. Piotr Krupiński został odwołany z funkcji Naczelnika Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie. Decyzję podjął Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk. Decyzja nie zawiera uzasadnienia (powodów odwołania). Nowym Naczelnikiem ww. wydziału został w dniu 24 lipca Eryk Stasielak, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie, pracujący w ww. wydziale od 2016 r." - przekazał "Faktowi" rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak. "Fakt" ustalił także, że Krupiński nie będzie już prowadził sprawy zaginięcia Wieczorek. "Nowym referentem jest prok. Mirosław Kozioł, który pracuje w tym wydziale od 2016 r." - przekazał Przemysław Nowak. Co to oznacza dla sprawy? Z pewnością wydłuży postępowanie.
Z punktu widzenia dobra tej całej sprawy, odebranie postępowania na tym etapie, które od 2019 r. prowadzi prokurator Krupiński, byłoby wątpliwe, chociażby dlatego, że jeśli obejmie je ktokolwiek nowy, to samo zapoznanie się z aktami tej sprawy, w mojej ocenie zajęłoby kilka miesięcy, przy założeniu, że prokurator będzie się zajmował tylko i wyłącznie tą sprawą. To jest przecież kilkadziesiąt tomów akt. Jestem przekonany, że nie byłoby to dobre dla samego postępowania, chociażby ze względu na czas i realizowane czynności
- mówił pełnomocnik mamy Iwony Wieczorek. Zdjęcia z poszukiwań nastolatki znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Nie tylko rodzina czeka na rozwiązanie sprawy. W internecie powstają kolejne grupy, które próbują rozwikłać zagadkowe zniknięcie. Policja również działa. Na stronie Komendy Stołecznej Policji wystosowano apel. "Policjanci ze stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw, którzy prowadzą tę sprawę, uzyskali informację, że związek z zaginięciem kobiety może mieć kierowca białego fiata cinquecento. Pojazd przemieszczał się 17 lipca 2010 roku o godzinie 5:07 w Gdańsku ulicą Pomorską w rejonie Parku Reagana" - czytamy. Detektywi z Grupy Detektywistycznej Trójmiasto mają pewne podejrzenia co do tego, kim może być poszukiwany, czym podzieli się z "Faktem". "Kierowca białego fiata cinquecento, którego poszukuje policja, mógł być ochroniarzem jednego z lokali rozrywkowych" - stwierdzili.